2

Recenzja e-papierowego rozkładu jazdy. Technologia obiecująca, ale działanie zbyt powolne

  • 30 listopada 2020

Czy e-papier wyprze papier? Przetestowaliśmy nowy wyświetlacz na placu Wiosny Ludów. Co wypadło dobrze, a co wymaga poprawy? Zapraszamy do recenzji.

Czytaj też
Miasto podpisuje porozumienia z operatorami hulajnóg. Czy rozwiąże to problem byle jakiego parkowania?

Zmiana rozkładu jazdy oznacza masę pracy

Jak dostarczyć pasażerowi rozkład jazdy? To jeden z wielu problemów, przed którym stoją organizatorzy transportu. Na kolei wykorzystuje się białe i żółte plakaty. Na ważniejszych stacjach informację o bieżących przyjazdach i odjazdach podają tablice na peronach – coraz częściej elektroniczne. Także w transporcie zbiorowym w Poznaniu podstawą jest papier. Każdy przystanek musi posiadać papierowe kartki z aktualnym rozkładem linii tramwajowej czy autobusowej. Kartki umieszczane są we wiatach lub na słupkach przystankowych.

Łatwo dojść do wniosku, że każda zmiana rozkładu jazdy wiąże się z dużym wyzwaniem logistycznym. Należy wydrukować setki kartek z rozkładem, a następnie rozwieźć je po mieście i umieścić na przystanku. Pomyłki? Nie powinno ich być wcale – błędna informacja może wprowadzać pasażerów w błąd. Stąd pojawiają się rozważania: a może wykorzystać elektronikę? MPK Poznań w październiku 2018 roku testowało wyświetlacze LCD z rozkładem jazdy. Spotkały się z mieszanym odbiorem. Niektórzy komentujący zwracali uwagę na niską czytelność czy wysoki pobór prądu.

Rozkład na e-papierowym wyświetlaczu w Poznaniu

W sierpniu 2020 roku rozpoczęto testy innego rozwiązania. Na przystanku „Plac Wiosny Ludów” zawisł wyświetlacz wykonany jako papier elektroniczny. To rozwiązanie znane wszystkim posiadaczom czytników książek elektronicznych (ebooków). E-papier ma zalety: pobiera mniej prądu, niż wyświetlacz LCD oraz jest czytelny w słońcu. Wyświetlacz o przekątnej 13,3 cala nie jest dotykowy – obsługuje się go czterema przyciskami. Każdy odpowiada za wywołanie innej funkcji:

  • Odjazdy – dane o odjazdach podawane „na żywo” (tablica jest połączona z Internetem),
  • Rozkład – statyczne rozkłady jazdy na cały dzień (wyglądają jak te papierowe),
  • Info – informacje dodatkowe (np. prognoza pogody, rozkład jazdy linii turystycznej),
  • czwarty przycisk wywołuje zapowiedź głosową.

Dla ciekawskich: w wyświetlaczu użyto rozwiązania firmy Papercast (strona internetowa: papercast.com).

Warto dodać, że to nie jedyna nowinka na poznańskich przystankach. Od października 2020 na elektronicznych ekranach reklamowych wyświetlana jest mapa z bieżącym położeniem tramwajów i autobusów.

Obraz na e-papierowym wyświetlaczu jest ostry i czytelny, także w ciągu dnia
Obraz na e-papierowym wyświetlaczu jest ostry i czytelny, także w ciągu dnia

Recenzja e-papierowego rozkładu jazdy

Przetestowaliśmy tablicę z placu Wiosny Ludów. Zalety? E-papier to rozwiązanie dużo lepiej dobrane do zastosowania, niż wyświetlacz LCD. W dzień zachowuje czytelność, nocą nie męczy wzroku. Obraz jest ostry – e-papier ma rozdzielczość w zupełności wystarczającą do potrzeb rozkładu jazdy. Choć ekran jest monochromatyczny (czarnobiały), nie było to wadą.

Podstawową wadą zamontowanej tablicy jest powolne działanie. Przełączanie się między poszczególnymi funkcjami trwa 2-4 sekundy. To zdecydowanie zbyt długo. Sprawdzanie rozkładu jazdy „w biegu”, podczas np. szybkiego sprawdzania przesiadki byłoby frustrujące. Ponadto z przystanku „Plac Wiosny Ludów” odjeżdżały tylko dwie linie tramwajowe. Przełączanie się między rozkładami jazdy na przystanku z większą liczbą linii: na „Moście Teatralnym” czy na Garbarach trwałoby długo. Wymuszałoby to montaż dodatkowych ekranów lub jednego, dużego – wyświetlającego więcej informacji jednocześnie.

Działanie e-papierowego rozkładu jazdy obejrzysz w krótkim filmie:

Papier kontra e-papier

Papierowy rozkład jazdy nie wymaga żadnej specjalnej obsługi. O ile zamontowano go w wygodnym miejscu, pozwala pasażerom błyskawicznie prześledzić odjazdy wszystkich linii tramwajowych – w dodatku więcej, niż jednej osobie w tym samym czasie. Ekran z przyciskami może jednocześnie obsługiwać tylko jedna osoba, a pozyskiwanie informacji wymaga nie tylko czytania, ale także dodatkowej interakcji z urządzeniem. Dlatego – tak się nam wydaje – na dużych przystankach i węzłach przesiadkowych jeden wyświetlacz e-papierowy nigdy nie zastąpi papierowych rozkładów i jednocześnie tablic dynamicznej informacji pasażerskiej (bieżące odjazdy).

Łatwo sobie jednak wyobrazić taki e-papierowy rozkład w miejscach rzadziej uczęszczanych. Tu widzimy przewagę e-papieru nad zwykłym papierem. Jednak tylko, jeżeli działa połączenie z Internetem. Przy braku dostępu do sieci wyświetlacz nie wskaże bieżących odjazdów. Jeżeli miasto byłoby w stanie zapewnić stabilne połączenie z Internetem (może z wykorzystaniem 5G) – kto wie, to ma sens. Szersze wykorzystanie tych tablic wymagałoby jednak poprawy obsługi i czasu przełączania się między funkcjami. Sami byliśmy świadkiem irytacji pasażera, który myślał, że wyświetlacz nie działa – podczas gdy ekran wczytywał informacje z kilkusekundowym opóźnieniem względem naciśnięcia przycisku.

W tym roku Czas na Poznań zrecenzował już trasę tramwajową do ul. Unii Lubelskiej. Co się udało, a co nie?


Dołącz do nas na FacebookuTwitterzeWykopie i Instagramie