Mycie rąk jest jednym ze sposobów dbania o higienę

Prześwietlamy ranking czystości miast. Czy Poznań jest w ruinie?

by

in

Braki w metodologii, błędy interpretacyjne – takie zastrzeżenie można mieć w stosunku do raportu czystości.

Zobacz także
Z bezpłatnego transportu w Dzień bez samochodu korzysta… 1/3 osoby na pojazd!

„Obecność drobnoustrojów niemal na każdym kroku niesie realne zagrożenie dla ludzi”

26 stycznia Polską wstrząsnął raport czystości. „Polska pod mikroskopem. Ranking najczystszych polskich miast” to opracowanie na temat poziomu zadbania wybranych miejsc w przestrzeni publicznej. Odpowiada za nie firma PSG Polska oraz firma Centrum Badań Mikrobiologicznych i Autoszczepionek. Autorzy raportu zbadali 10 miast w Polsce:

  • Kraków,
  • Warszawę,
  • Łódź,
  • Bydgoszcz,
  • Białystok,
  • Gdańsk,
  • Wrocław,
  • Lublin,
  • Poznań,
  • Katowice,

a w każdym z miast przeanalizowano 5 miejsc:

  • bankomaty,
  • centra handlowe,
  • sklepy,
  • komunikację miejską,
  • dworce PKP.

Pełne opracowanie znajdziesz na stronie internetowej Polska pod mikroskopem – ranking czystości miejsc publicznych. Wedle autorów raportu, „Poznań zyskał miano najbrudniejszego miasta w Polsce”. Szczególnie złą pozycję nasze miasto odnotowało w kategorii „komunikacja miejska” i „dworce PKP”. Czy Poznań jest w ruinie? Zanim odpowiemy na to pytanie, spróbujemy przeanalizować raport i zastanowić się nad metodyką badań. Czyli nad sposobem zbadania czystości, metodą poboru próbek itd.

Zanim wgryziemy się w raport, krótka informacja. Tak, PSG Polska (współtwórca raportu czystości) to firma oferująca usługi dezynfekcji czy odgrzybiania. W teorii mogło tu dojść do konfliktu interesów. Zakładamy, że tak nie było i opracowanie jest uczciwe.

Szukamy metodyki badań

Raport „Polska pod mikroskopem. Ranking najczystszych polskich miast” jest całkiem atrakcyjny pod kątem wizualnym. Kolorowe i czytelne wykresy ułatwiają interpretację wyników. Dane okraszono opisem wybranych bakterii zawierającym informacje o potencjalnym zagrożeniu. A jak z metodyką? Poniżej zacytujemy fragmenty opisujące sposób przeprowadzenia badań:

Badaniom zostały poddane bankomaty, poręcze w komunikacji miejskiej, wózki w sklepach spożywczych, klamki w galeriach handlowych oraz poręcze na dworcach PKP. Następnie liczby znalezionych bakterii na wszystkich powierzchniach zostały zsumowane tworząc ranking najczystszych miast w Polsce. Data przeprowadzonych badań: 11/2020 – 12/2020r. Badaniom zostały poddane losowo wybrane bankomaty w przestrzeniach zamkniętych.

Tyle informacji otrzymuje przeciętny odbiorca raportu. 26 stycznia pan Michał Gwóźdź z zespołu badawczo-analitycznego PSG Polska (tak się podpisał) wysłał Czasowi na Poznań informację prasową z zachętą do opisania „rankingu czystości”. Tam dowiedzieliśmy się, że:

Badaniom zostały poddane bankomaty (ekrany i przyciski), komunikacja miejska (poręcze w autobusach), sklepy spożywcze (wózki), galerie handlowe (klamki) oraz dworce PKP (poręcze), z których uzyskaliśmy konkretne wartości znalezionych bakterii.

Naszym zdaniem to dość skromny zestaw informacji o metodyce, dlatego zarówno firmie oferującej usługi dezynfekujące, jak i laboratorium, przesłaliśmy szereg pytań. Do tej pory otrzymaliśmy odpowiedź od Centrum Badań Mikrobiologicznych i Autoszczepionek, za którą dziękujemy. Informacji udzieliła Katarzyna Bucała-Śladowska.

Laboratorium: „przedstawienie wyników punktowych badań jako rankingu czystości miast jest błędne”

Laboratorium wyjaśniło, jaką pełniło funkcję w tworzeniu raportu oraz kto pobierał próbki do badania.

Chcieliśmy poinformować, że Centrum Badań Mikrobiologicznych i Autoszczepionek imienia dr. Jana Bobra w Krakowie wykonało badania czystości mikrobiologicznej wymazów pobranych z przestrzeni publicznej.
Badanie to zostało nam zlecone przez firmę PSG Piotr Krupa z Warszawy. W sprawie pobierania próbek do badań kontaktował się z nami osobiście pan Michał Gwóźdź, który został przeszkolony przez nas w pobieraniu próbek z powierzchni metodą wymazową. Próby były pobierane z użyciem wymazówek SRK PHARMA firmy COPAN. Nie otrzymaliśmy od Zleceniodawcy informacji z jakiej wielkościowo powierzchni były pobierane wymazy, w związku z tym wynik podawany był w przeliczeniu na wymaz a nie na powierzchnię.

Z informacji udostępnionych przez Bucałę-Śladowską (numer telefonu, adres mailowy) wynika, że pan Michał Gwóźdź z „zespołu badawczo-analitycznego PSG Polska” pracuje jako Expert SEO Development w firmie marketingowej, która – tak myślimy – opracowała raport na zlecenie PSG Polska.

Krakowskie laboratorium dystansuje się od treści „raportu czystości”.

Centrum Badań Mikrobiologicznych i Autoszczepionek nie brało udziału w tworzeniu raportu i nikt nie zwrócił się do nas o interpretację wykonanych badań, która wbrew pozorom wymaga specjalistycznej wiedzy i nie można jej dokonywać w oparciu o Wikipedię, która cytowana jest przez twórców raportu.

Jak wskazuje Bucała-Śladowska, liczby bakterii wykryte w próbkach nie są bardzo wysokie.

Wyniki mikrobiologiczne przedstawione w raporcie dotyczące ilości drobnoustrojów obecnych na badanych powierzchniach wcale nie są wartościami bardzo wysokimi. Proszę pamiętać, że na powierzchni naszych dłoni na 1 cm² ilość drobnoustrojów stanowiących naszą naturalną florę fizjologiczną wynosi 1 000 000 cfu (jednostek tworzących kolonie).

Centrum Badań Mikrobiologicznych i Autoszczepionek uważa też, że przedstawienie wyników punktowych badań powierzchni jako rankingu czystości miast jest błędne.

Nasze zastrzeżenia

Jakie braki w opisie metodologii udało się nam znaleźć?

  1. Nie wiemy, ile próbek pobrano z każdego miejsca w każdym z miast. Czy z autobusu w Poznaniu pobrano jeden wymaz, czy pięć? Ile bankomatów zbadano? To istotny brak. Duża próba badawcza zwiększa wartość testów. W ten sposób unikamy ryzyka zafałszowania obrazu sytuacji przez np. jedną próbkę z ekstremalnie niską czy wysoką liczbą bakterii.
  2. Nie wiemy, skąd pobierano próbki. Wiemy, że z dworca PKP, ale: przy kasach biletowych, na poręczach schodów? Wiemy, że z autobusu, ale: z poręczy przy wejściu, a może przy kierowcy? W celu porównywania wyników między miastami powinny to być zawsze takie same miejsca.
  3. Nie wiemy zbyt wiele o wykrytych bakteriach. Otrzymujemy informację o całkowitej ich liczbie w danym mieście dla określonego miejsca oraz o kilku groźniejszych, mogących wywołać chorobę. Jakie są bakterie obecne na wózkach sklepowych czy w autobusach? Czy większość jest szkodliwa, a może tylko niewielka część?
  4. Mamy wątpliwości co do istotności wybranych miejsc. Z centrów handlowych korzystamy, ale ile razy musimy w nich dotykać klamek? Czy czystość ekranu w bankomacie, którego raczej nie dotykamy, jest aż tak istotna? Ponieważ nie znamy miejsc poboru próbek z autobusów, ciężko powiedzieć, czy poziom bakterii faktycznie może nam zagrażać.

„Zagrożenie dla zdrowia lub życia”

„Polska pod mikroskopem. Ranking najczystszych polskich miast” to nie tylko wykresy, ale także wyjaśnienia, które naszym zdaniem mogą działać perswazyjnie. Pogrubienia dodano.

Raport zawiera także ranking najbrudniejszych miejsc w przestrzeni publicznej wraz z identyfikacją wybranych bakterii, które stanowią zagrożenie dla zdrowia lub życia.

Dworce kolejowe stanowią największe potencjalne zagrożenie dla zdrowia i życia z uwagi na liczebność znalezionych bakterii

(hmm, czy liczebność bakterii jest zagrożeniem? A może ich rodzaj? P.S. Czy wiesz, że na klawiaturze i ekranie może się znajdować do 400 razy więcej bakterii, niż na desce sedesowej?)

Obecność drobnoustrojów niemal na każdym kroku niesie realne zagrożenie dla ludzi.

(drobnoustroje, czyli bakterie, grzyby czy pierwotniaki. Występują w wodzie, którą pijesz i na palcu, którym smyrasz telefon 😉 Drobnoustroje jako ogół nie są zagrożeniem dla ludzi, ba, są naturalnym elementem środowiska)

W ogólnym rachunku (…) dworce PKP wypadły najgorzej w rankingu. (…) Jest to z pewnością przestrzeń do pracy dla władz miast, ponieważ zaniedbania w tej strefie mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia mieszkańców i wszystkich pasażerów.

(choć władze miast mogą poruszać temat czystości dworców PKP, to sprawczości zbyt wielkiej nie mają. Dworcami zarządza PKP S.A. i to jej kompetencją jest dbanie o czystość)

Pod mikroskopem znalazły się wymazy z powierzchni z różnych rejonów kraju w celu sprawdzenia, których miejsc powinniśmy się obawiać najbardziej!

Ponadto pada informacja, że rozpoznano gronkowca złocistego. „Jest bakterią, której zakażenie może prowadzić do wymiotów, biegunki, spadku ciśnienia krwi, wstrząsu, a nawet śmierci”. Czego nie dodano? 10 do 50% populacji ludzkiej stale lub okresowo jest nosicielami tych bakterii bez wystąpienia objawów chorobowych. Stąd samo wykrycie obecności bakterii gronkowca tak naprawdę niczego nie oznacza.

Droga bakterii z poręczy do organizmu

Nie oznacza, gdyż poza obecnością danego mikroorganizmu, ważna jest jeszcze szansa na zaszkodzenie człowiekowi. Bakteria czy grzyb obecne na poręczy czy klamce muszą się jeszcze dostać do organizmu. Droga jest zazwyczaj jedna – przeniesienie z przedmiotu do ciała (oczu, ust, nosa, rany na skórze). Sęk w tym, że to wcale nie jest najskuteczniejsza metoda transmisji bakterii. W przypadku wspomnianego gronkowca lepiej się sprawdza droga kropelkowa – czyli kontakt ze śliną i wydzieliną nosiciela.

Podobnie jest w przypadku SARS-CoV-2, czyli koronawirusa. Droga kropelkowa to skuteczna ścieżka zakażenia (dlatego nosimy maseczki w autobusach czy w sklepach), a wprowadzenie wirusa przez kontakt z powierzchnią, choć możliwe, jest rzadsze. Podając za czasopismem The Lancet, wirus znajdujący się na różnych powierzchniach nie był w większości przypadków zakaźny. To nie oznacza, że mycie i dezynfekowanie powierzchni czy dłoni nie ma sensu. Po prostu nie jest to najczęstsza droga nabawienia się SARS-CoV-2. Lizanie poręczy i klamek odradzamy 😉

Podsumowanie

Czy Poznań zajął ostatnie miejsce w „rankingu czystości”? Tak, to prawda. Wiemy, że w Poznaniu zmierzono najwięcej bakterii. Co z tego wynika? Raczej nic konkretnego. Sama liczba bakterii przy tak wąsko opisanej metodyce naszym zdaniem nie uprawnia do pisania o „najbrudniejszym mieście w Polsce”. Wiemy zbyt mało, aby to stwierdzić. Bakterie naturalnie występują na Ziemi, także w środowisku nietkniętym ręką człowieka.

Czy „Poznań jest najbrudniejszym miastem w Polsce„? Hmmm… Jeżeli weźmiemy pod uwagę liczbę bakterii – można tak powiedzieć. Ale, jak już wiemy, bakterie bakteriom nierówne i sama ich liczba nie jest dobrym miernikiem czegokolwiek. Naszym zdaniem raport nie uprawnia do takich twierdzeń, szczególnie w kontekście tego, czym jest brud. Brud to ogół zanieczyszczeń obecnych w jakimś miejscu – nie tylko bakterie, ale także np. sadza, pyły czy tłuszcz. W raporcie nie znajdziemy informacji na temat brudu.

Niezależnie od powyższego dbajmy o czystość. Nie tylko podczas pandemii. Myjmy ręce i unikajmy dotykania oczu i ust – czy to u fryzjera, czy to w tramwaju. Zarządcy przestrzeni publicznych powinni sumiennie podchodzić do dbania o czystość. Regularnie myć poręcze czy klamki, sprzątać, dezynfekować przyciski.

Czytaj także

Nie, Poznań nie jest w ruinie. Co tak naprawdę zawiera ranking 100 polskich miast?
Poznań drugi w Polsce – unijny raport miast kultury i kreatywności