Śnieżyca w Poznaniu potrwa do końca dnia. Podziękujmy „Tristanowi”

Przez cały poniedziałek możemy się spodziewać opadów śniegu i porywistego wiatru.

Atak zimy w Poznaniu

W Poznaniu obecnie przechodzi śnieżyca. Intensywne opady śniegu w połączeniu z wiatrem paraliżują ruch w mieście. Komunikacja miejska kursuje z opóźnieniami i po zmienionych trasach (m.in. w okolicach Gwarnej i Roosevelta). Ruch samochodowy stoi w korkach, a tempo jazdy nie jest nadzwyczajne. Piesi i rowerzyści zmagają się z nie wszędzie odśnieżonymi chodnikami i drogami. Przy tak intensywnych opadach nie ma szans na szybkie ośnieżenie ulic „do gołego asfaltu”.

Wartą spływa śryż, czyli skupisko małych lodowych bryłek oraz śnieżnej lepy.

Śnieżyca potrwa do końca poniedziałku. Po godzinie 16-18 zacznie słabnąć wiatr i przestanie padać. Jednak to nie koniec zimowej pogody. Przez cały tydzień spodziewajmy się mrozów. Najchłodniejsza będzie noc ze środy na czwartek z temperaturami do -13, -15 stopni. Wtedy oraz w czwartek możliwe są kolejne opady śniegu, choć wiać będzie już słabiej niż dziś.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie meteorologiczne:

Intensywne opady śniegu (stopień: 1)
Prognozuje się wystąpienie opadów śniegu, miejscami o natężeniu umiarkowanym, powodujących przyrost pokrywy śnieżnej za okres ważności Ostrzeżenia od 15 cm do 20 cm (do godziny 18)
Zawieje/zamiecie śnieżne (stopień: 1)
Przewiduje się zawieje i zamiecie śnieżne spowodowane przez wschodni i północno-wschodni wiatr o średniej prędkości od 20 km/h do 35 km/h, w porywach do 60 km/h, oraz opady śniegu (do godziny 19)
Centralne Biuro Prognoz Meteorologicznych – Wydział w Poznaniu

Śnieżny „Tristan”

Jak do tego doszło? Podziękujmy płytkiemu niżowi o imieniu „Tristan”, który wędruje przez Europe z zachodu na wschód. Jego centrum w poniedziałek około północy znalazło się w okolicy północnego Adriatyku. Niż przesuwa się w kierunku Węgier, północnej Rumunii i Ukrainy. Mimo, że centrum tego układu będzie spory kawałek od południowej granicy naszego kraju, wpłynął on zasadniczo na pogodę i u nas.

Dlaczego Tristan? Wolny Uniwersytet Berlina (Freie Universität Berlin) od 1954 roku nadaje imiona wyżom i niżom. Dziś można sobie nazwę układu barycznego… kupić 😉 Wyże kosztują 360 euro, niże – 240 €. Pieniądze wspierają działalność uczelni i Instytut Meteorologii. Nazwę niżu, który przyniósł nam śnieżycę, zawdzięczamy Tristanowi Dortmannowi.

---

Dołącz do nas na Facebooku, Twitterze, Wykopie i Instagramie