Poznań parkowanie strefa SPP znak na Szkolnej

Prokuratura bada, czy w Poznaniu nielegalnie wyznaczano miejsca parkingowe

Stowarzyszenie Stop Anarchii Drogowej zarzuca miastu długotrwałe tolerowanie niewłaściwie wyznaczonych miejsc postojowych.

Czytaj także:
Do końca 2020 roku Poznań wzbogaci się o 3 nowe parkingi Park&Ride (Parkuj i Jedź). Dołączą one do jak na razie jedynego parkingu P&R przy ul. Szymanowskiego.

Zasady obowiązują także zarządcę drogi

Każdy kierowca powinien znać zasady związane z parkowaniem. Prawo o ruchu drogowym mówi m.in. o tym, że w strefie zamieszkania można parkować wyłącznie na miejscach wyznaczonych. Że parkując na chodniku, musimy pozostawić pieszym co najmniej 1,5 metra. Że nie możemy pozostawiać pojazdu w odległości mniejszej, niż 10 m od skrzyżowania i przejścia dla pieszych.

Jednak co w sytuacji, w której zarządca drogi wyznacza miejsca postojowe, na których postój jest nielegalny? Jeżeli zatoka postojowa powstała tuż przy przejściu dla pieszych? Jeżeli pozostawia pieszym metr szerokości chodnika?

W ramach wyjaśnienia: zaparkowanie samochodu tuż przy przejściu dla pieszych ogranicza widoczność. To dlatego prawo tego zakazuje, nie ma w tym żadnej złośliwości w stronę kierowców.

Zatoka postojowa z ulicy Galla Anonima. Nielegalnie wyznaczone legalne miejsca postojowe
Zatoka postojowa z ulicy Galla Anonima. Źródło: Stowarzyszenie Stop Anarchii Drogowej

Kodeks drogowy obowiązuje kierowców, natomiast zarządcę drogi (w Poznaniu – Zarząd Dróg Miejskich) obowiązuje rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach. Mówi ono wprost: przy wyznaczaniu miejsca postojowego należy pozostawić pieszym co najmniej 2 metry chodnika. Wyjątkowo dopuszcza się pozostawienie chodnika o szerokości 1,5 metra.

Szerokość chodnika także nie jest fanaberią. 1,5 metra to minimum, aby mogły się wyminąć dwa wózki inwalidzkie lub dziecięce. Na wąskim chodniku nie pojawią się ławki (oczekiwane przez osoby starsze), ciężej po nim np. transportować towary przez dostawców.

Zatoka postojowa z ulicy Łąkowej. Nielegalne parkowanie w Poznaniu
Zatoka postojowa z ulicy Łąkowej. Źródło: Stowarzyszenie Stop Anarchii Drogowej

Stowarzyszenie „Stop Anarchii Drogowej” złożyło doniesienie do prokuratury na długotrwałe tolerowanie niewłaściwie wyznaczonych miejsc parkingowych przez Miejskiego Inżyniera Ruchu, Zarząd Dróg Miejskich, Wiceprezydenta i Prezydenta miasta. „Zarzucamy urzędnikom miejskim lekceważące podejście do kwestii bezpieczeństwa pieszych i wieloletnie tolerowanie wadliwie wykonanych oznaczeń” – dodaje stowarzyszenie.

W piśmie do prokuratury wypunktowano 44 miejsca, w których po powstaniu zatoki postojowej pozostał zbyt wąski chodnik. Ponadto wskazano 20 miejsc, gdzie wymalowano miejsca w odległości mniejszej, niż 10 m od skrzyżowania czy przejścia dla pieszych. Ograniczono się przy tym wyłącznie do Strefy Płatnego Parkowania. Gazeta Wyborcza informuje, że prokuratura na razie przesłuchała prawnika stowarzyszenia oraz Miejskiego Inżyniera Ruchu. Kolejnym etapem będzie sprawdzanie, czy miejsca, które zaskarżono, rzeczywiście wyznaczono z naruszeniem prawa.

Krakowski precedens

Pierwszym miastem pociągniętym do odpowiedzialności za złamanie prawa w zakresie parkowania był Kraków. W 2016 roku wojewoda małopolski nakazał poprawę niewłaściwego oznakowania. Tamtejsi drogowcy także wyznaczali miejsca postojowe niezgodnie z przepisami. Efekt? Usunięcie około 3 tysięcy miejsc do parkowania! Choć jak wskazują krakowscy urzędnicy, m.in. dzięki temu udało się zmniejszyć ruch w centrum miasta.

Czytaj też:
Śledztwo w sprawie przebudowy Ronda Kaponiera nabiera tempa. Byłym dyrektorom Zarządu Dróg Miejskich – Jackowi Sz. i Kazimierzowi S. (zastępcy Jacka Sz.) – postawiono zarzuty z tytułu artykułu 296 Kodeksu Karnego.
W lutym 2019 roku zapadł wyrok w tzw. aferze parkingowej. Sprawa dotyczyła zlecenia w latach 2010-2013 przez Zarząd Dróg Miejskich remontów dwóch policyjnych parkingów: przy Komendzie Miejskiej Policji i Komendzie Wojewódzkiej Policji. Wymagało to fałszowania dokumentów. Sąd skazał łącznie 6 osób. Najwyższe wyroki dostali… Jacek Sz. i Kazimierz S.


Dołącz do nas na FacebookuTwitterzeWykopie i Instagramie