Skrzyżowanie Dąbrowskiego i Żeromskiego – dramat dla transportu zbiorowego

Niedawno wprowadzona organizacja ruchu na skrzyżowaniu Dąbrowskiego i Żeromskiego miała usprawnić przejazd tramwajów i autobusów. Tymczasem w rzeczywistości nadal to skrzyżowanie potrafi wstrzymywać ruch pojazdów transportu zbiorowego bez większego powodu.

Skrzyżowanie Dąbrowskiego i Żeromskiego – historia

W obecnej wersji ta krzyżówka funkcjonuje od 2015 roku. Podczas trwającej wtedy przebudowy ul. Dąbrowskiego zwiększono przepustowość drogi, usuwając prawoskręt tramwajowy na dodatkowym torze z Dąbrowskiego w Żeromskiego (w stronę Ronda Jeziorańskiego). Przystanki Żeromskiego udostępniono także dla autobusów.

Mimo zwiększenia przepustowości skrzyżowania nadal kierowcy utykali w okresowych korkach. Ponadto tramwaje i autobusy były blokowane przez sygnalizację na skrzyżowaniu. Brak toru do skrętu w prawo zmniejszył też przepustowość dla pojazdów transportu zbiorowego.

Pozorne zmiany na skrzyżowaniu

We wrześniu 2018 roku dokonano korekty organizacji ruchu na krzyżówce Dąbrowskiego, Żeromskiego i Przybyszewskiego. Główną zmianą jest kolejne zwiększenie przepustowości układu drogowego – przeznaczenie trzech pasów do jazdy na wprost z Żeromskiego w kierunku Niestachowskiej. Na zmianach miały jednak skorzystać także autobusy i tramwaje.

Trwa wprowadzanie nowej organizacji ruchu na skrzyżowaniu ulic Dąbrowskiego, Żeromskiego i Przybyszewskiego. Dzięki zmianom kierowcy oraz pasażerowie komunikacji publicznej sprawniej przejadą przez tę ruchliwą krzyżówkę.

Skrzyżowanie Dąbrowskiego/Żeromskiego/Przybyszewskiego jest bardzo ważnym węzłem komunikacji publicznej i wprowadzone zmiany mają na celu przede wszystkim usprawnienie ruchu tramwajów i autobusów, przy okazji optymalizując warunki ruchu dla pojazdów indywidulanych. Likwidacja skrętu w lewo z ul. Przybyszewskiego wprowadzi dodatkowe możliwości dla obsługi komunikacji publicznej, w szczególności dla kierunku od pętli Ogrody.

ZDM Poznań

Otrzymaliśmy sygnały, że nowy program sygnalizacji świetlnej nadal wywołuje autobusowe i tramwajowe korki.

Skrzyżowanie Dąbrowskiego i Żeromskiego – praktyka

W ciągu ostatnich kilku dni pojawiały się tutaj tramwajowo-autobusowe spowolnienia ruchu. Jedna z takich sytuacji wystąpiła wieczorem. Zmniejszony ruch samochody powinien stwarzać możliwości do wprowadzenia realnego priorytetu w przejeździe pojazdów transportu zbiorowego.

Godzina 21.37. Na przystanek Żeromskiego podjeżdża tramwaj linii nr 7 jadący na Zawady. Tramwaj nie dostaje podczas najbliższego cyklu świateł „pionowej kreski” (zezwalającej na przejazd).

21.39. Za tramwajem ustawia się autobus oraz tramwaj linii nr 18. Tramwaj linii nr 7 został wychwycony przez sygnalizatory (pali się napis „Czekaj”), jednak nadal nie dostał zezwolenia na przejazd.

21.40. „Siódemka” opuszcza skrzyżowanie (ma już dwie minuty spóźnienia). Na przejazd czeka autobus 95, „osiemnastka” i autobus linii 91.

21.42 Po dwóch minutach kolejne pojazdy opuszczają przystanek („osiemnastka” ma już trzy minuty spóźnienia). Autobus 95 i „osiemnastka” przejeżdża zgodnie z prawem. Autobus 91 łamie zasady ruchu drogowego – wjeżdża na „poziomej kresce” (odpowiednik czerwonego światła). Musi poczekać, aż samochody z Dąbrowskiego przejadą na swoim zielonym świetle. Gdyby kierowca autobusu nie zdecydował się na złamanie prawa, złapałby kolejne wysokie spóźnienie.

Podsumowanie

W ciągu pięciu minut przez skrzyżowanie w tym miejscu przejechały tylko cztery pojazdy (z tego jeden nielegalnie – na „czerwonym”). Tramwaje linii 7 oraz 18 dostały świeżo po wyjeździe z pętli Ogrody 2-3 minuty spóźnienia. Program sygnalizacji nie radzi sobie z pojazdami transportu zbiorowego. Czasami wycina też z danego cyklu przejazd tramwaju czy autobusu, przyczyniając się do powstawania korków tramwajowo-autobusowych – nawet w godzinach nocnych.

Zarząd Dróg Miejskich obiecał dalsze korekty działania świateł na Dąbrowskiego/Żeromskiego/Przybyszewskiego.