Od kilku lat nowe centra handlowe w Poznaniu nie powstają. Ma to związek m.in. ze znacznym przesyceniem rynku. Czy ma to wpływ na już istniejące obiekty? Dzisiaj przyjrzymy się sytuacji w Kupcu Poznańskim.
Ten tekst to ciąg dalszy cyklu o poznańskich centrach handlowych. Poprzednio przeanalizowano pustostany w Galerii Malta:
Natomiast pod tym linkiem znajdziesz dywagacje na temat przyszłości Galerii Malta – z krótką rozmową z kierownikiem tego centrum handlowego.
Garść historii
Centra handlowe istnieją w Poznaniu od lat 90. XX wieku. Podczas rządów prezydenta Wojciecha Szczęsnego Kaczmarka ściśle ograniczono miejsca, w których mogły powstawać. Centra handlowe mogły istnieć wyłącznie na przedmieściach przy istniejących i planowanych drogach szybkiego ruchu:
- C.H. Galeria Panorama (1997),
- C.H. M1 (1998),
- C.H. Auchan Swadzim (2000),
- C.H. Auchan Komorniki (2001).
Założono, że z tych centrów korzystać będą głównie przedmieścia i podpoznańskie miejscowości. Sam Poznań nadal opierałby się na handlu tradycyjnym (w pojedynczych lokalach i małych domach handlowych z dodatkiem w postaci dyskontów i marketów). Śródmieście chroniono przed centrami handlowymi, gdyż błyskawicznie doprowadziłyby do zapaści w handlu tradycyjnym.
Taki też format przyjął Kupiec Poznański – zdecydowanie bliższy niemieckim domom towarowym, niż „blaszakom” na przedmieściach.
Przeczytaj także o tym, jakie lokale zamknięto w Półwiejskiej 2 w centrum Poznania.
Powstanie Kupca Poznańskiego
Teren tego obiektu leży na skraju „średniowiecznego” Starego Miasta między ul. Podgórną, Placem Wiosny Ludów i ul. Strzelecką. W XIX i na początku XX wieku działki, na których dzisiaj stoi Kupiec Poznański, zabudowano kamienicami i domami towarowymi. Taki stan rzeczy utrzymał się do II wojny światowej. W wyniku walk i obrony miasta część budynków ucierpiała, natomiast po 1945 roku planowo wyburzono pozostałą zabudowę.
Pierwszy pomysł na zagospodarowanie działek powstał w latach 50. XX wieku. Teren Kupca Poznańskiego znalazłby się między jezdniami Trasy Podgórnej – dwupasmówki łączącej ulicę Święty Marcin z Mostem Rocha. Chciano tam urządzić skwer z małym parkiem.
Kilknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej o Trasie Podgórnej i Piekary
Powyższy plan nie został zrealizowany, ale gdzieś w tym miejscu nadal chciano przeprowadzić trasę szybkiego ruchu. Z tego względu teren cierpiał na pułapkę tymczasowości. Nic trwałego nie mogło tam powstać, więc nie inwestowano w żaden sposób. Na miejscu dzisiejszego Kupca urządzono skwer, na którym zaczęli się rozstawiać handlarze. Nic dziwnego – rejon Placu Wiosny Ludów leżał tuż przy (w dawnych czasach) handlowej ulicy Półwiejskiej.
W latach 90. prywatni inwestorzy oraz handlarze z placu zawiązali spółkę Kupiec Poznański. Miała ona wybudować pierwsze centrum handlowo-biurowe w śródmieściu Poznania. Centrum handlowe Kupiec Poznański otwarto w 2001 roku. Handel rozmieszczono na parterze, I i II piętrze. Trzy wyższe kondygnacje wykorzystują rozmaite biura. Sam budynek wybudowano zgodnie z stylem postmodernistycznym.
Historię budowy Kupca Poznańskiego przytacza w szerszym kontekście portal Codzienny Poznań.
Analiza pustostanów i zdjęcia
Od kilku lat Kupiec Poznański cierpi na problemy z częścią handlową. Pod wpływem konkurencji (Stary Browar, Posnania) i zmian na rynku (m.in. rozrost branży sprzedaży przez Internet i e-commerce) zaczęła się pogarszać komercjalizacja, czyli poziom lokali posiadających najemcę. Ilość pustostanów zdecydowanie wzrosła. Jak bardzo?
Czas na Poznań określił ilość pustostanów w Kupcu Poznańskim. Wzięto pod uwagę wszystkie lokale istniejące w centrum handlowym. Nie liczono małych punktów stojących w wyspach na korytarzach, gdyż ich istnienie bywa epizodyczne i ciężko taką wyspę uznać za lokal. Nie ujęto też lokali przy ul. Strzeleckiej (poczta, punkt ZTM Poznań), gdyż nie są one częścią centrum handlowego i nie można do nich wejść z wnętrz Kupca Poznańskiego.
W maju 2019 roku w Kupcu Poznańskim istniało 61 lokali przeznaczonych na handel i usługi. Aż 29 z nich, tj. 48%, to pustostany bez najemcy. W odniesieniu do pięter najmniej niewynajętych lokali (10%) stwierdzono na parterze. I piętro ustanowiło niechlubny rekord – może się pochwalić 68% pustostanów.
Strefa restauracyjna (food court) w Kupcu Poznańskim znajduje się – podobnie jak w Galerii Malta – na II piętrze. Lokale gastronomiczne zdecydowanie gorzej radzą sobie w Kupcu Poznańskim (59% pustostanów na II piętrze) niż w Galerii Malta (25% pustostanów)
W analizie zaliczono obecność sklepu C&A na każdym z pięter.
Fotorelacja
Przyszłość Kupca Poznańskiego
Właściciel centrum handlowego – Kupiec Poznański Real Estate sp. z o.o. – podjął decyzję o przebudowie obiektu. Inwestycję zaplanowano na lata 2020-2022. Z zewnątrz ujrzymy odświeżoną elewację, natomiast największe zmiany zajdą wewnątrz. Handel zostanie ograniczony na rzecz funkcji hotelowej. Właściciel obiektu podpisał już umowę z siecią hotelów Mariott.
Skrzydło hotelowe zlokalizowane będzie w zachodniej części budynku, z głównym wejściem od strony pl. Wiosny Ludów. Znajdzie się w nim ok. 150 pokoi, restauracja, bar, a także sale konferencyjne i wielofunkcyjne – informuje Anna Jabłońska z Kupca Poznańskiego
Ograniczenie handlu dziwić nie powinno. Dziś w praktyce największe zagęszczenie odwiedzających panuje na parterze i w drodze do Biedronki na I piętrze… Nadzieją pozostaje całkiem dobra kondycja parteru (tylko 10% pustostanów). To szansa na to, że zmniejszony Kupiec Poznański zdoła się utrzymać na rynku.
Dołącz do nas na Facebooku, Twitterze, Wykopie i Instagramie
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.