Park Kasprowicza dzisiaj to zielona oaza na Łazarzu. Jednak 100 lat temu Niemcy mieli zupełnie inny pomysł na Górny Łazarz. Miało tam powstać śródmieście pełne kamienic i zielonych ulic.
To kolejny artykuł z serii Plan na Poznań – unikalnego zbioru archiwalnych projektów przebudowy miasta
Wstęp: od osady do śródmieścia
Poznań przez dłuuuuugie lata rozwijał się na stosunkowo małym obszarze. Od lokacji w XIII wieku do początku XIX wieku – wewnątrz murów miejskich. Później rozwój skutecznie stłamszono, otaczając centrum Poznania twierdzą poligonową w ramach Festung Posen. Twierdza miała chronić mieszkańców i sam Poznań, jednak nigdy nie miała okazji sprawdzić się w warunkach wojennych.
Na przełomie XIX i XX wieku uwolniono rozwój Poznania. Po pierwsze, zlikwidowano twierdzę poligonalną. Po drugie, w 1900 roku granice miasta poszerzono m.in. o Jeżyce, Łazarz i Górczyn – osady znajdujące się na zachód od centrum. Intensywny rozwój Poznania musiał przybrać pewne ramy. Pod kątem przestrzeni – należało zagospodarować tereny twierdzy poligonalnej oraz zaplanować urbanizację Jeżyc, Łazarza i Górczyna, które stawały się śródmieściem. Tego zadania podjął się Joseph Stübben, niemiecki urbanista.
Joseph Stübben jest ponadto autorem m.in. docelowego planu zabudowy Sołacza.
Stübben rozplanował tereny po twierdzy poligonalnej, tworząc Ring Stübbena – układ parków i ulic otaczających centrum Poznania. Ponadto pozostawił miejsce na szeroki program obiektów publicznych, czyli Dzielnicę Cesarską. Miał prostą receptę na świeżo przyłączone do Poznania śródmieście. Dosyć gęsta zabudowa z małymi parkami, zadrzewionymi ulicami, alejami i dwoma niewielkimi klinami zieleni – zachodnim (Park Sołacki) i południowym (Klin Dębiecki).
Pamiętajmy, że na początku XX wieku „przyrodę” i „ochronę środowiska” wyobrażano sobie nieco inaczej niż dziś. Stąd w niemieckich planach kliny zieleni widziano bardziej jako urządzone parki.
W śródmieściu już w XIX wieku rozpoczęła się wymiana zabudowy na Jeżycach i Łazarzu. Małe domy wyburzano pod kamienice, tworzono też nową siatkę ulic. Jednak Stubben chciał dużego, gęstego śródmieścia Poznania. Z tego powodu poznański magistrat przymierzał się do zabudowy na pograniczu Łazarza i Górczyna – mniej więcej w rejonie parku Kasprowicza. Pierwszy plan powstał w 1910 roku.
Czytaj też:
Niemcy podczas II wojny światowej planowali znaczną przebudowę Poznania. Zobacz, jak miał wyglądać Weststadt Posen: na Jeżycach i Ogrodach, na Grunwaldzie oraz w centrum miasta przy dworcu PKP.
Opis planu
Cechą niemieckiej urbanistyki na początku XX wieku było zmniejszanie gęstości zabudowy. Nowe śródmieście nie miało posiadać klaustrofobicznych podwórek i kolejnych rzędów oficyn. Można się w tym dopatrywać początków modernizmu. Nie udało się przed 1918 rokiem zaprojektować konkretnych budynków, stąd w rekonstrukcji w tym artykule pozwolono sobie na nutkę improwizacji 😉 Pozostawiono kilka miejsc na małe parki czy skwery. Głównym placem nowej dzielnicy miał być prawdopodobnie rejon skrzyżowania dzisiejszej ul. Reymonta z Chociszewskiego. Zaplanowano tam m.in. kościół.
Osią zabudowy między Łazarzem a Górczynem miała być aleja rokadowa (obwodowa) w śladzie dzisiejszej ulicy Reymonta i Hetmańskiej. Aleja – na wzór Al. Niepodległości – cechowała się gęstymi szpalerami drzew. Między jezdniami ulicy Hetmańskiej zaprojektowano i zbudowano alejkę spacerową – identycznie jak we wspomnianej Al. Niepodległości. Ulice na terenie dzisiejszego parku Kasprowicza były przedłużeniem łazarskiej ul. Niegolewskich, Sczanieckiej, Stablewskiego czy Potworowskiego. Biegi ulic przełamywano, aby nie tworzyły długich, prostych i monotonnych odcinków.
Realizacja
Niemcy nie zdążyli, Polacy mieli inny pomysł
Kwartał między ulicami Jarochowskiego, Hetmańską, Głogowską i Sczaniecką powstał zgodnie z planem. Na resztę Niemcom zabrakło czasu – cztery lata po uchwaleniu planu wybuchła II wojna światowa. Choć rozparcelowano teren naprzeciwko dzisiejszego szpitala przy Jarochowskiego (już w obrębie parku Kasprowicza), nie udało się tam postawić kamienic. Aleja rokadowa powstała i istnieje do dziś jako ul. Reymonta i Hetmańska.
Polacy mieli inny pomysł na ten fyrtel. W ramach Powszechnej Wystawy Krajowej w 1929 roku na terenie opisywanej tutaj dzielnicy utworzono park razem z pawilonami. Natomiast na południe od ulicy Hetmańskiej (w stronę Górczyna) wprowadzono budownictwo jednorodzinne według innego planu ulic. Po II wojnie światowej w parku wybudowano Halę Arena – modernistyczną halę sportową – oraz pływalnię. Założenie parkowe z czasów PeWuKi rozebrano.
Dziś ten teren wypełnia park Kasprowicza. W 2020 roku ma się rozpocząć przebudowa Hali Arena – obiekt przyjmie więcej osób, wzbogaci się o część podziemną.
Na zakończenie zachęcam także do obejrzenia rekonstrukcji projektu Łaciny przy Rondzie Rataje. Miasto w przeszłości wcale nie chciało, aby powstało tam centrum handlowe…
Dołącz do nas na Facebooku, Twitterze, Wykopie i Instagramie
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.