5 lat temu urzędnicy obiecali poszerzenie chodnika na ul. Półwiejskiej między ul. Królowej Jadwigi a Krakowską oraz poszerzenie przejścia dla pieszych w rejonie przystanków tramwajowych. Do dziś nie udało się tego zrobić. Dlaczego?
2013: niewinna budowa kamienicy
Pod koniec 2013 roku deweloper Inwestycje Wielkopolski rozpoczął budowę Półwiejskiej 47 – budynku na rogu ulic Półwiejskiej, Królowej Jadwigi i Krakowskiej. Podczas prac budowlanych zamknięto chodnik, a ruch pieszy przeniesiono na jeden z 4 pasów ruchu istniejących na tym odcinku ulicy Półwiejskiej.
To rejon obciążony intensywnym ruchem pieszym. Zbiegają się tu osoby pracujące w biurowcach przy placu Andersa, idące do Starego Browaru, korzystające z tramwajów. Krótki odcinek chodnika między ul. Królowej Jadwigi a Krakowską przenosi spory ruch – a ma tylko ok. 4,5 metra szerokości (dodatkowo zmniejszane przez słupki czy kosze na śmieci). Sąsiadująca z chodnikiem jezdnia ma ponad 13 metrów szerokości.
Poniżej aktualne zdjęcia wspomnianego miejsca:
Choć warto przy okazji zaznaczyć, że wspomniany deptak na innym odcinku ulicy Półwiejskiej jest dosyć luźno respektowany przez kierowców…
Lipiec 2014: pierwsze zaniechanie poszerzenia chodnika
Mieszkańcy i radni wykorzystali ten czas na przekonanie miasta do poszerzenia chodnika na Półwiejskiej i przejść dla pieszych przy przystankach tramwajowych. Udało im się: miasto zadeklarowało zmiany. Inwestor Półwiejskiej 47 zaproponował nawet poszerzenie chodnika z własnych funduszy… ale Zarząd Dróg Miejskich to zablokował!
W lipcu 2014 roku drogowcy chcieli, aby Inwestycje Wielkopolski odtworzyły chodnik w niezmienionej szerokości. Powodem było nieukończenie przez ZDM projektu poszerzenia. Mariusz Wiśniewski, kiedyś radny miejski a teraz wiceprezydent odpowiedzialny m.in. za ZDM, nie krył wtedy zdziwienia:
Nie powinno być tak, że inwestor nie może zrealizować poszerzenia chodnika nawet jeśli decyzja na ten temat zapadła. Temat poszerzenia chodnika w tym miejscu poruszany jest od miesięcy i nikt nie neguje tego pomysłu. Na tym fragmencie ulicy Półwiejskiej występuje bardzo duże natężenie ruchu pieszych i każdy centymetr chodnika jest istotny. Bezsensem jest zmuszanie inwestora do przeprowadzania inwestycji raz – w wąskiej wersji chodnika, a następnie poszerzanie go w innym terminie. Nie chodzi tylko o koszty, ale również o utrudnienia dla pieszych i kierowców.
Mariusz Wiśniewski
Inwestor odtworzył chodnik tak, jak ZDM oczekiwał – bez poszerzenia.
Co z przejściem dla pieszych przy przystankach tramwajowych?
Miasto zapowiedziało poszerzenie „zebry” jesienią 2014 roku. Jednocześnie w ramach powstawania ITS Poznań wymieniono sygnalizatory na skrzyżowaniu Królowej Jadwigi i Półwiejskiej. Choć sygnalizatory na przejściu dla pieszych zamontowano tak, aby już pasowały do poszerzonej „zebry”, szerszego przejścia nie wymalowano. ZDM uznał, że dołączy poszerzenie tego przejścia do mającej powstać w tej części centrum Poznania strefy Tempo 30. Okazało się to gwoździem do trumny dla całej inwestycji.
2015: cisza
Rada Osiedla Stare Miasto zwróciła uwagę na krzywe ułożenie płytek na „wąskiej wersji chodnika” na Półwiejskiej. Inwestycje Wielkopolski poprawiały później to miejsce.
Czytaj także:
6,5 roku temu „tymczasowo” wydłużono przystanek tramwajowy na Moście Teatralnym. Bordowe płyty szpecą zabytkową konstrukcję wiaduktu. Znikną… w przyszłości 😉
2016: odkrywanie koła na nowo
W styczniu Rada Osiedla Stare Miasto przypomniała o wąskim chodniku i przejściu dla pieszych w rejonie ul. Półwiejskiej. Jak wskazywali, Półwiejska jest przedstawiana jako prestiżowy i reprezentacyjny trakt, zaliczany do najdroższych ulic handlowych w Polsce. Tymczasem rzeczywistość skrzeczy. Radni podkreślili, że ta sprawa dotyczy zarówno Starego Miasta, jak i Wildy.
Staromiejskich radnych niepokoi także temat poszerzenia przejścia dla pieszych przy Królowej Jadwigi i poszerzenia chodnika w stronę ul. Krakowskiej. Dwupasmowa arteria z problematycznym ustawieniem świateł dzieli Stare Miasto i Wildę. Od kilku lat mieszkańcy obu osiedli postulują wprowadzenie korekt ułatwiających komunikację dla pieszych.
http://staremiasto.poznan.pl/home/srodmiejski-wezel-gordyjski-u-zbiegu-ulic-polwiejskiej-krolowej-jadwigi-kosciuszki-i-krakowskiej/
Po serii publikacji prasowych głos zabrał Maciej Wudarski, ówczesny wiceprezydent sprawujący kontrolę m.in. nad Zarządem Dróg Miejskich. Dał on do zrozumienia, że nie można liczyć na szybkie poszerzenie chodnika i „zebry”:
W ciągu najbliższych dwóch, trzech miesięcy zostaną wypracowane rozwiązania kierunkowe, także decyzje budżetowe. Wspomniane inwestycje są możliwe do realizacji w latach 2016-2017, czy to w oparciu o środki, które posiada ZDM w tzw. paczkach budżetowych czy też wniosków do Rady Miasta o ustalenie odrębnych zadań.
Maciej Wudarski
Warto uwypuklić rozdźwięk między wypowiedzią Wudarskiego a Zarządem Dróg Miejskich. Tadeusz Nawalaniec, zastępca dyrektora ZDM ds. inżynierii ruchu stwierdził, że na żadne poszerzanie chodnika nie ma pieniędzy.
Latem (2016 – przyp.) chcemy rozszerzyć Strefę Tempo 30, ale nie planujemy przeprowadzania większych inwestycji. Zmieni się przede wszystkim oznakowanie. Nie mamy na to (na poszerzenie chodnika – przyp.) środków finansowych i czasu.
Tadeusz Nawalaniec
2017: nieszczęsne Tempo 30
Zarząd Dróg Miejskich wiosną 2017 roku zorganizował konsultacje na temat poszerzenia strefy Tempo 30. Projekt zakładał 3 samochodowe pasy ruchu na ul. Półwiejskiej między Królowej Jadwigi a Krakowską, 1 pas rowerowy oraz rezerwę na poszerzenie chodnika. Wszystko tak jak już wcześniej zapanowali drogowcy. Samo poszerzenie chodnika odłożono na bliżej nieokreśloną przyszłość.
W wyniku „walk frakcyjnych” w samym Urzędzie Miasta Poznania oraz w otoczeniu politycznym, we wrześniu 2016 roku skompromitowano ideę uspokajania ruchu w Poznaniu. Szczytem niefrasobliwości było uspokajanie ruchu na ulicy Święty Marcin przy jednoczesnym zamknięciu kilku pobliskich ulic z powodu remontów. Skończyło się korkami i mandatami od Policji dla kierownika robót na Świętym Marcinie.
Finalnie MPK Poznań zaplanowało w okresie wdrażania Tempo 30 ważny remont na skrzyżowaniu Fredry i Al. Niepodległości. Kierowcy omijając wyłączoną z ruchu Al. Niepodległości wytyczyli sobie objazd… przez ulicę Święty Marcin. Spowodowało to duże korki w centrum, za które miała odpowiadać właśnie strefa Tempo 30 wprowadzana równolegle. Kierowcy widzieli korki, a mieszkańcy co kilka miesięcy otrzymywali informacje na temat zupełnie innych projektów.
„Jaśkowiak na minie”, Czas na Poznań
Konsultacje strefy Tempo 30 w 2017 roku upłynęły pod znakiem sporu między różnymi grupami interesariuszy. O przyszłości uspokajania ruchu – i losie wąskiego chodnika na Półwiejskiej – zdecydowało poznańskie grono polityczne. ZDM, organizator konsultacji, nie był faktycznym ośrodkiem decyzyjnym. Wiceprezydent Maciej Wudarski przełożył wdrożenie strefy Tempo 30 na 2018 rok, czyli jak się później okazało – odłożył na „święte nigdy”. Pogrzebało to szanse na stworzenie choćby rezerwy na poszerzenie chodnika na Półwiejskiej. O przejściu dla pieszych przy przystankach tramwajowych to już pewnie najstarsi górale zapomnieli 😉
2019: ?
Czas na Poznań zadał Zarządowi Dróg Miejskich pytania na temat chodnika na Półwiejskiej i przejścia dla pieszych przez ulicę Królowej Jadwigi. Czekamy na odpowiedź. Do tego czasu pozostaje cisnąć się na wąskim chodniku i przepychać się przez „zebrę” ilekroć na przystanek tramwajowy „Półwiejska” podjedzie tramwaj.
Czytaj także:
Niemalże równo rok temu firma Poz-Bruk usunęła z ulicy Półwiejskiej betonowe ławki ze swoim logo. Ich historia udowadnia, że nie wszystko w Urzędzie Miasta Poznania przebiega prawidłowo. Miasto nie umie ustalić, w jakim trybie się te ławki pojawiły oraz czy w ogóle wydało zgodę na ich montaż!
Dołącz do nas na Facebooku, Twitterze, Wykopie i Instagramie
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.