Sklep internetowy - jedno z miejsc handlu towarem. Telefony, laptopy, tablety

W Poznaniu skorzystamy z sieci 5G. Czy mamy się czego bać?

Pierwszą komercyjną sieć 5G uruchomił jeden z polskich operatorów komórkowych. Czy zaczniemy częściej chorować na raka? Czy 5G jest szkodliwe?

Czytaj też
Pomóż w walce z COVID-19! Podziel się mocą swojego komputera

Sieć 5G: (jeszcze) szybszy Internet

W poniedziałek, 11 maja uruchomiono pierwszą w Polsce komercyjną sieć 5G. 5G to standard sieci komórkowej – tak samo jak 3G czy 4G (LTE). Najważniejszą różnicą dla użytkownika będzie wzrost szybkości transferu danych. Pierwszą komercyjną sieć 5G uruchomił Plus, operator telekomunikacyjny. Z jej usług można skorzystać w siedmiu miastach:

  • Warszawa,
  • Łódź,
  • Wrocław,
  • Poznań,
  • Szczecin,
  • Gdańsk,
  • Katowice.

Telefonia 5G nie będzie zarezerwowana wyłącznie dla klientów firm telekomunikacyjnych. Prace nad uruchomieniem standardu prowadzi Ministerstwo Cyfryzacji. Do 2025 roku wszystkie obszary miejskie i wszystkie główne szlaki transportu lądowego mają mieć nieprzerwany dostęp do sieci 5G – zgodnie z rządowym dokumentem „Strategia 5G dla Polski„.

5G w Poznaniu – jak skorzystać?

Do skorzystania z sieci 5G niezbędne jest urządzenie obsługujące ten standard. Teraz na rynku nie znajdziemy zbyt wielu telefonów wspierających 5G (lista telefonów w porównywarce ofert). W dodatku są drogie: najtańsze kosztują ok. 1500 zł. Warto dodać, że aby skorzystać z sieci 5G u operatora Plus, nie trzeba kupować u niego telefonu. Wystarczy dowolny kompatybilny smartfon kupiony w dowolnym sklepie.

Poza urządzeniem, musimy posiadać odpowiedni pakiet wykupiony u operatora. Z sieci Plusa obecnie mogą korzystać wszyscy abonenci sieci Plus oraz Cyfrowego Polsatu. Jest to dostęp tymczasowy. Docelowo operator przedstawi osobne taryfy 5G.

Technologia 5G: zalety, zastosowanie

Telefonia 5G, jak już ustaliliśmy we wstępie, oferuje przede wszystkim „szybszy Internet”. Operatorzy jak i Ministerstwo Cyfryzacji przedstawiają następujące zastosowania tej sieci:

  • oglądanie filmów i innych transmisji w wysokiej rozdzielczości (4K, a nawet 8K),
  • cloud gaming (dostęp do gier komputerowych bez pobierania ich na urządzenie),
  • internet rzeczy (Internet of Things),
  • inteligentne miasta (smart cities).

Większa przepustowość sieci ma sprawić, że te i inne usługi będą działać lepiej lub obsłużą wyższą liczbę osób jednocześnie. 5G nie jest „magiczną technologią” i w swojej podstawie jest tym samym standardem sieci komórkowej, jak 3G czy 4G. Tak jak 3G i 4G, sieć 5G tworzą nadajniki emitujące fale. Alternatywą dla przepustowości 5G jest kablowe łącze internetowe, które – z definicji – jest stacjonarne.

Jeżeli obecnie uważasz, że dotychczasowa telefonia oferuje w zupełności wystarczająco „szybki Internet”, 5G prawdopodobnie nie jest Tobie potrzebne.

5G – zagrożenia. Czy 5G jest szkodliwe?

Przyjrzyjmy się temu zagadnieniu z trzech punktów widzenia: wpływu telefonu oraz wpływu nadajnika.

Widmo fal elektromagnetycznych
Widmo fal elektromagnetycznych. Źródło: @Dobrzejest / Wikipedia

Szkodliwość telefonów z 5G

Jonizacja

Telefonia 5G (i nie tylko, ale także 3G, 4G czy używane w kuchenkach mikrofalowych) wykorzystuje promieniowanie elektromagnetyczne z zakresu mikrofal. Promieniowanie elektromagnetyczne dzielimy na jonizujące i niejonizujące. Promieniowanie jonizujące to takie, które umie oderwać od atomu przynajmniej jeden elektron. W przeciwieństwie do niejonizującego, promieniowanie jonizujące jest pochłaniane przez ludzi czy zwierzęta. Z tego względu promieniowanie jonizujące jest w stanie nieodwracalnie wpływać na organizmy żywe, chociażby poprzez nowotwory czy uszkadzanie DNA. I jego duże dawki (np. podczas wybuchu bomby atomowej) niewątpliwie taki wpływ mają 😉

Źródeł promieniowania jonizującego nie da się uniknąć – są obecne m.in. w ścianach domów, w pokarmie, wodzie, czy w powietrzu. Przeciętny Polak otrzymuje roczną dawkę w wysokości ok. 3 mSv (mikrosiwertów). Telefonia 5G, czy 4G – a w skrócie: mikrofale nie są promieniowaniem jonizującym. To oznacza, że mikrofale fizycznie nie mogą uszkadzać atomów czy struktur DNA organizmu.

A nawet gdyby mikrofale okazały się szkodliwe, to… mamy problem. Cały Wszechświat niemalże od początku istnienia wypełniony jest mikrofalowym promieniowaniem tła. Jest na przykład odpowiedzialne za część białego szumu w telewizji analogowej. Tak więc od urodzenia żyjemy w świecie, w którym istnieją mikrofale.

Efekt termiczny

Właściwością mikrofal jest nagrzewanie pojemnościowe. W skrócie: mogą „podgrzewać” organizmy. Ten efekt wykorzystuje się w kuchenkach mikrofalowych. Mikrofalówki są ekranowane – ich konstrukcja i „siateczka” na szybie zapobiega szkodliwości dla ludzi. Chyba, że wsadzimy głowę do środka lub będziemy godzinami stykać się z kuchenką.

Antena telefonu jest kilkaset razy słabsza od kuchenki mikrofalowej. W efekcie mikrofale z telefonu „podgrzewają” mózg wielokrotnie słabiej, niż… wyjście na dwór w słoneczny dzień. Tak więc jeżeli nie śpimy z telefonem przy głowie lub nie rozmawiamy długimi godzinami, efektu termicznego nie musimy się w ogóle obawiać.

Efekt nietermiczny

Różne badania wykazują negatywne skutki przypisywane używaniu telefonów komórkowych. Jednak badania te nie oznaczają, że

Niektórzy użytkownicy telefonów skarżą się na dolegliwości podczas rozmów lub po ich zakończeniu. Wśród dolegliwości wymienia się m.in. pieczenie skóry głowy i rąk, zmęczenie, zaburzenia snu oraz pamięci, zawroty i bóle głowy, utrata koncentracji, opóźnione reakcje, palpitacje serca, a w skrajnych przypadkach nawet zaburzenia układu pokarmowego. Jednak te dolegliwości mogą być spowodowane innymi czynnikami: stresem czy efektem nocebo.

Efekt nocebo to objawy uboczne wywoływane przez negatywne nastawienie osoby do leku/terapii/danego przedmiotu.

Część badań ukazała dowody na uszkodzenia DNA hodowli komórek in-vitro w wyniku działania pola elektromagnetycznego. Jednocześnie nie odnotowano żadnych zmian w komórkach innego typu, w tym w chromosomach czy genach. Inne badania wykluczają uszkodzenia tego typu.

Istnieją też badania sugerujące, że mikrofale – mimo, że nie są promieniowaniem jonizującym – mogą zwiększać częstość występowania nowotworów. Z drugiej strony badania z USA i innych krajów nie wykazują korelacji między wzrostem liczby telefonów a wzrostem występowania nowotworów. Wręcz przeciwnie, z części badań wynika spadek liczby nowotworów mózgu.

Brak korelacji między długością rozmów w Stanach Zjednoczonych a liczbą nowotworów mózgu
Brak korelacji między długością rozmów w Stanach Zjednoczonych a liczbą nowotworów mózgu

Szkodliwość stacji bazowych (anten)

Stacja bazowa to antena służąca do komunikacji z telefonami. W przeciwieństwie do smartfonów, pracuje cały czas. Ponadto jest urządzeniem o większej mocy. Czy stacje bazowe mogą nam szkodzić? Tak, jeżeli się przytulimy do anteny. Wtedy wartość gęstości mocy może wynieść ok. 8 kW/m2. Jednak moc maleje wraz z kwadratem odległości. Dlatego odsunięcie się na metr gęstość mocy spada do 80 W/m2, a oddalenie na 10 metrów od anteny – do 0,8 W/m2.

W różnych badaniach osoby mieszkające w pobliżu stacji nadawczej zgłaszali różnego rodzaju objawy, takie jak: zmęczenie, bóle głowy, zaburzenia snu oraz pamięci. Jednak badania wykorzystujące tzw. podwójną ślepą próbę nie potwierdzają tej zależności.

Szkodliwość 5G – podsumowanie

Technologia 5G nie jest śmiercionośna i szkodliwa. Mikrofale używane w sieci nie są promieniowaniem jonizującym. W dodatku efekt cieplny wywoływany przez te fale jest symboliczny. Nie może powodować „przegrania” mózgu. Nie ma także dowodów na wywoływanie nowotworów przez telefony komórkowe. Istniejące badania są niejednoznaczne, w dodatku część badań zaprzecza wpływowi telefonii komórkowej na częstość występowania nowotworów. Powinniśmy pamiętać, aby nie rozmawiać długimi godzinami z telefonem przy uchu. Warto włączać zestaw głośnomówiący oraz odstawiać smartfon na noc w oddali od głowy.

Wiązanie rozwoju sieci 5G z pandemią koronawirusa jest niedorzeczne. Fale radiowe nie tworzą wirusów. Same fale radiowe związane z telefonią 5G (z pominięciem wpływu telefonu i stacji bazowej) nie są szkodliwe – nie wywołują chorób innych niż radiofobia.

Dla bezpieczeństwa ludności, anteny 5G (i 4G, 3G, radiowe, telewizyjne) nie powinny być instalowane w miejscach narażających na bliski i ciągły kontakt z polem elektromagnetycznym. Jeżeli mieszkamy w odległości 50 metrów od stacji bazowej, nie powinna ona na nas wpływać – nie licząc wspomnianego już efektu nocebo i radiofobii.

Źródła
http://www.emfexplained.info/pol/?id=25914
https://www.totylkoteoria.pl/2017/08/mikrofala-promieniowanie-wifi-szkodliwa.html
https://www.cancerresearchuk.org/about-cancer/causes-of-cancer/cancer-controversies/do-mobile-phones-cause-cancer
https://www.crazynauka.pl/czy-mikrofale-moga-szkodzic/
https://pl.wikipedia.org/wiki/5G#Obawy
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wp%C5%82yw_promieniowania_telefon%C3%B3w_kom%C3%B3rkowych_na_zdrowie
https://www.dobreprogramy.pl/Telefonia-komorkowa-promieniowanie-elektromagnetyczne-i-nasze-zdrowie,News,69911.html


Dołącz do nas na FacebookuTwitterzeWykopie i Instagramie

Komentarze

2 odpowiedzi na „W Poznaniu skorzystamy z sieci 5G. Czy mamy się czego bać?”

  1. Awatar Open your mind
    Open your mind

    Co za brednie, częstotliwości 5G są zaraz obok częstotliwości bojowych

    1. Mało tego: 5G wykorzysta pasmo, na którym prowadzono transmisje telewizyjne 😉 Warto też dodać, że domowe routery Wi-Fi wykorzystują wyższy zakres częstotliwości, niż sieć operatora Plus.

Dodaj komentarz