Przejścia dla pieszych na Kaponierze raczej nie powstaną. Powtórka z „zebry” spod dworca?

Miasto przyznaje, że naziemne przejścia na Kaponierze mogą zakłócić priorytet dla transportu zbiorowego oraz wytworzyć „wiele wrażliwych punktów kolizji”.

„Uważam, że warto utworzyć przejścia naziemne”

Radny Paweł Sowa (Prawo do Miasta) odpytał miasto w swojej „Interpelacji w sprawie stanu infrastruktury i przyszłości Ronda Kaponiera„. Zwrócił uwagę na przyszłość Ronda Kaponiera. „Uważam, że warto utworzyć przejścia naziemne, które stworzą możliwość bezproblemowego poruszania się pieszym i pasażerom komunikacji publicznej korzystającym z przystanków na poziomie ulic i jednocześnie pozwolą przez nie swobodnie przechodzić”. Paweł Sowa wskazuje, że utworzenie przejść naziemnych może zmniejszyć koszt utrzymania schodów ruchomych i wind. Ponieważ będą rzadziej używane, rzadziej się popsują.

Węzeł przesiadkowy „Rondo Kaponiera” to jeden z najważniejszych elementów systemu transportu zbiorowego w Poznaniu. Jest również ważną przestrzenią dla ruchu pieszego, który to ruch, jak wynika z relacji mieszkańców skali notorycznych awarii, napotyka na dużą barierę. Tymczasem jest on fundamentalny dla procesu rewitalizacji, w który jako Miasto inwestujemy dużo pieniędzy.
Paweł Sowa, Radny Miasta Poznania

Radny ponadto prosi o informacje na temat częstych awarii schodów ruchomych i wind. Prosi o wyjaśnienie tej sytuacji i informację o działaniach mających poprawić sprawność schodów ruchomych. Zwraca także uwagę na konieczność aktualizacji informacji pasażerskiej. Dziś na Kaponierze odnajdziemy tablice z nieaktualnymi informacjami o kursujących liniach autobusowych i tramwajowych.

Sprawność wind i schodów ruchomych na Rondzie Kaponiera. Stan z 27 sierpnia 2019 roku
Sprawność wind i schodów ruchomych na Rondzie Kaponiera. Stan z 27 sierpnia 2019 roku

To nie wszystkie fuszerki, na które natrafimy na Rondzie Kaponiera:

Trzy lata Ronda Kaponiera: usterki, fuszerki i inna gemela

„Zebry” raczej nie powstaną

Na interpelację radnego Sowy odpowiedział Mariusz Wiśniewski, zastępca Prezydenta Poznania odpowiadający m.in. za drogi. Wiśniewski wskazuje na szereg problemów związanych z wytyczeniem przejść naziemnych na Rondzie Kaponiera:

  • wymóg znaczącej przebudowy infrastruktury i działania sygnalizacji (zdaniem Łukasza Dondajewskiego, Miejskiego Inżyniera Ruchu),
  • sugerowanie, że utworzenie przejść może negatywnie wpłynąć na realizację priorytetu dla komunikacji zbiorowej,
  • powstanie wielu wrażliwych punktów kolizji z udziałem pieszych i pojazdów.

Z odpowiedzi nie wynika wprost, że miasto nie chce powstania tych przejść naziemnych. Piętrzenie problemów bez podania możliwości ich rozwiązania każe domniemywać, że „zebry” raczej nie powstaną.

Propozycja przejść dla pieszych na Rondzie Kaponiera - Poznań
Wizualizacja przejść dla pieszych na Rondzie Kaponiera. Materiał Czasu na Poznań

Szerzej o pomyśle powstania przejść naziemnych na Kaponierze Czas na Poznań pisał w sierpniu:

Wymalujmy przejścia dla pieszych na Kaponierze – nie tylko dla matek z bombelkami

Co do wind i schodów ruchomych: awarie są usuwane na bieżąco (te spowodowane przez użytkowników) lub zgłaszane producentowi (OBRASCON HUARTE LAIN z Hiszpanii). Tempo usuwania usterek jest niezadowalające, co gwarant uzasadnia koniecznością sprowadzania części zamiennych z Chin. MPK szykuje się do zlecenia ekspertyzy weryfikującej prawidłowość wyboru schodów ruchomych i wind na Rondzie Kaponiera. ZTM z kolei pracuje nad systemem informowania pasażerów o działaniu schodów ruchomych i wind (nie tylko na Kaponierze).

Tablice informacji pasażerskiej będą zaktualizowane naklejkami, kiedy temperatura powietrza przekroczy 10°C. Miasto rozważa montaż tablic LED, co umożliwi zmianę informacji pasażerskiej na bieżąco. Jest to jednak dosyć drogie (ok. 800 000 zł).

„Ale to już było”

Podobne problemy sygnalizowano w przypadku przejścia dla pieszych przy przystanku tramwajowym „Poznań Główny” w kierunku dworca. Miało nie powstać, gdyż zaplanowano przejście podziemne. W 2013 roku Komisja Bezpieczeństwa Ruchu negatywnie zaopiniowano pomysł powstania przejścia dla pieszych przy dworcu. Tak samo jak w sprawie Kaponiery, wskazano na powstanie punktów kolizji między pieszymi a kierującymi pojazdami.

Członkowie Komisji przedstawili swoje opinie dotyczące bezpieczeństwa pieszych. Stwierdzono, że powstanie nowego przejścia stworzy nową strefę potencjalnej kolizji miedzy pieszymi i pojazdami. Miejsce, w którym krzyżują się tak duże potoki pieszych i pojazdów (ruch generowany jest przez centra handlowe, biura, dworce autobusowy i kolejowy) jest szczególnie narażone na wypadki z udziałem pieszych. Przejście podziemne w tunelu w praktyce do zera zmniejsza niebezpieczeństwo najechania pieszego. Członkowie Komisji zastrzegli, że ich opinia dotyczy wyłącznie aspektu związanego z bezpieczeństwem.

Do Komisji Bezpieczeństwa należał i negatywnie zaopiniował „zebrę” pod dworcem m.in. Łukasz Dondajewski (Miejski Inżynier Ruchu) czy Grzegorz Pluta (obecnie zastępca dyrektora ZDM). Negatywna opinia posłużyła Ryszardowi Grobelnemu (ówczesnemu Prezydentowi Poznania) do zaniechania budowy „zebry”. Powstanie przejścia dla pieszych z przystanku tramwajowego na dworzec było obietnicą wyborczą Jacka Jaśkowiaka z 2014 roku. Mimo negatywnego stanowiska Komisji Bezpieczeństwa, „zebra” powstała – na raty – w 2015 i 2017 roku. Także tutaj – podobnie, jak dziś na Rondzie Kaponiera – istniała konieczność znacznej przebudowy dróg oraz budowy sygnalizacji. Także tutaj istniało ryzyko zmniejszenia priorytetu dla transportu zbiorowego. Mimo powyższych okoliczności, „zebra” powstała.

Mimo istnienia przejścia podziemnego (po prawej) i punktów kolizji z pojazdami, przejście dla pieszych przez ul. Matyi do dworca Poznań Główny powstało w 2015 i 2017 roku
Mimo istnienia przejścia podziemnego (po prawej) i punktów kolizji z pojazdami, przejście dla pieszych przez ul. Matyi do dworca Poznań Główny powstało w 2015 i 2017 roku. Źródło: Geopoz

Czytaj też:
Śledztwo w sprawie przebudowy Ronda Kaponiera nabiera tempa. Byłym dyrektorom Zarządu Dróg Miejskich – Jackowi Sz. i Kazimierzowi S. (zastępcy Jacka Sz.) – postawiono zarzuty z tytułu artykułu 296 Kodeksu Karnego.
W lutym 2019 roku zapadł wyrok w tzw. aferze parkingowej. Sprawa dotyczyła zlecenia w latach 2010-2013 przez Zarząd Dróg Miejskich remontów dwóch policyjnych parkingów: przy Komendzie Miejskiej Policji i Komendzie Wojewódzkiej Policji. Wymagało to fałszowania dokumentów. Sąd skazał łącznie 6 osób. Najwyższe wyroki dostali… Jacek Sz. i Kazimierz S.


Dołącz do nas na FacebookuTwitterzeWykopie i Instagramie