Poznańskie media obiegła informacja o kontrolach, które Straż Miejska przeprowadza przy ul. Grobla. Pouczenia i mandaty otrzymują kierowcy, którzy parkują nielegalnie. Kierowcy przedstawiają swoje argumenty, ale czy na pewno mają rację?
Straż Miejska ma podstawę do wystawiania mandatów
Znaki wyraźnie wskazują dopuszczony sposób parkowania. Przy ul. Grobla można stanąć równolegle do jezdni, tymczasem kierowcy wybierają postój skośny. Interwencje Straży Miejskiej mają podstawę prawną.
Czy kierowcy mają prawo być oburzeni?
Prawo jest prawem – nawet, jeżeli czasami wymaga od nas konkretnych zachowań. Jeżeli przyjmiemy, że nielegalne parkowanie jest dopuszczalne społecznie (bo „nie ma gdzie parkować”), to czy można jeździć rowerem po chodniku? W końcu w danym miejscu może nie być drogi dla rowerów. Czy można przejechać na czerwonym świetle? Przecież nic nie jechało!
Samowola kierowców doprowadza także do dewastacji. Niszczone są słupki uniemożliwiające nielegalny postój na chodniku.
Kierowcy są na Starym Mieście mniejszością
Warto też przytoczyć garść faktów. Na Starym Mieście tylko ok. 30% gospodarstw domowych posiada samochód.
Skąd ta informacja? Thiem i in., Badania i opracowanie planu transportowego aglomeracji poznańskiej, Poznań 2013.
Kierowcy na Starym Mieście są w zdecydowanej mniejszości. Większość osób wybiera się na miasto pieszo, rowerem, tramwajem czy autobusem. Są to też środki transportu, które zajmują znacznie mniej miejsca. Jeden tramwaj potrafi przewieźć tyle samo osób, co 140 samochodów! W końcu średnio w aucie znajdziemy 1,3-1,4 osoby na pojazd.
Często bywa też tak, że wolne miejsca można znaleźć kawałek dalej, ewentualnie na parkingu buforowym w starym korycie Warty. Pasażerowie tramwajów czy autobusów nierzadko muszą przejść kilkaset metrów do przystanku. W dodatku za bilet miesięczny płacą 100 złotych, podczas gdy kierowcy w Strefie Płatnego Parkowania mają postój za 10 złotych na miesiąc.
Nie można oczekiwać, że codziennie znajdzie się pod naszą kamienicą wolne miejsce dla wszystkich. Konieczności krótkiego spaceru do pozostawionego samochodu nie należy traktować jako braku możliwości zaparkowania.
Czy na parkowanie skośne na ul. Grobla na pewno jest miejsce?
Pan Grzegorz (dla portalu epoznan.pl) opisuje parkowanie przy tej ulicy w następujący sposób:
– Gdybyśmy parkowali tam według znaku, to w niektórych miejscach zamiast 4 aut mieściłyby się ledwo dwa dłuższe. Samochody na tym odcinku nie blokują chodnika, bo ulica jest bardzo szeroka. Spokojnie przejadą nawet dwa wózki obok siebie. Wracając do domu o 18 nawet jak chce się zaparkować „legalnie”, to nie ma na to szans. Wszyscy stoją ukosem i pozostaje jeżdżenie w kółko szukając miejsca – napisał do nas pan Grzegorz.
Mieszkaniec ulicy Grobla: nie ma szans na legalne parkowanie, epoznan.pl
Grobla dzisiaj
Spójrzmy zatem, jak wygląda ul. Grobla. Odcinek z dopuszczonym parkowaniem równoległym ma ok. 11,5 metra szerokości. To nie jest dużo. Pobliska ul. Chwaliszewo ma ok. 19 metrów szerokości (od kamienicy do kamienicy), ul. Wożna – ok. 15 metrów, a ul. Szewska 18,5 metra.
Dzisiaj kierowcy nie mogą parkować skośnie – zabraniają im tego znaki. Ale czy w ogóle można dopuścić skośny postój na ulicy Grobla?
Grobla ze skośnym parkowaniem
Gdyby chcieć usankcjonować samowolę kierowców, napotykamy na duży problem. Parkowania skośnego nie da się bowiem zmieścić zgodnie z prawem. Dlaczego?
Cała jezdnia ma 7,45 metra szerokości. Długość miejsca postojowego skośnego musi wynieść minimum 4,5 metra (chociaż są samochody dłuższe). Po wyznaczeniu takiego postoju pozostaje nam pas ruchu o szerokości mniejszej, niż 3 metry. To za mało. Pas ruchu w tym miejscu musi mieć szerokość co najmniej 4 metrów przy zastosowaniu parkowania skośnego pod kątem 60 stopni (tak jak dzisiaj stają kierowcy).
Źródło tych parametrów parkowania? Rozporządzenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie, artykuł 116
Z chodnika nie można zabrać więcej, niż 45 cm. Minimalna szerokość chodnika musi wynieść co najmniej 2 metry. To nadal nie pozwala legalnie wytyczyć parkowania skośnego na ulicy Grobla (pas ruchu da się poszerzyć do maksymalnie 3,4 metra).
Kraków w ostatnich latach likwidował miejsca postojowe, gdzie pozostawiono pieszym mniej, niż 2 metry chodnika. Więcej o tamtych zmianach przeczytasz pod tym linkiem
Parkowanie skośne może utrudniać ruch na ulicy
Warto dodać, że wymóg poszerzonego pasa ruchu przy parkowaniu skośnym nie jest czysto teoretyczny. Samochód zwyczajnie musi mieć miejsce do wjechania i wymanewrowania. Ponadto kierowcy w różny sposób zbliżają się do krawędzi miejsca postojowego. Jezdnią musi się odbywać normalny ruch samochodów oraz przejazd np. karetki czy wozu straży pożarnej.
Podczas gaszenia ostatniego pożaru na ul. Prądzyńskiego wozy straży pożarnej miały problem z wjazdem. Tam też parkuje się skośnie.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.