Stare Miasto i śródmieście Poznania zmagają się z nadmiarem samochodów. Ulice nie są w stanie zmieścić wszystkich pojazdów, a parkingi buforowe i wielopoziomowe nie są sensowną alternatywą. Podsumowujemy pomysły rozwiązania problemu parkowania w centrum.

Kierowcy są na Starym Mieście mniejszością

Warto przytoczyć na początek garść faktów. Na Starym Mieście tylko ok. 30% gospodarstw domowych posiada samochód.

Skąd ta informacja? Thiem i in., Badania i opracowanie planu transportowego aglomeracji poznańskiej, Poznań 2013.

Kierowcy na Starym Mieście są w zdecydowanej mniejszości. Większość osób wybiera się na miasto pieszo, rowerem, tramwajem czy autobusem. Są to też środki transportu, które zajmują znacznie mniej miejsca. Jeden tramwaj potrafi przewieźć tyle samo osób, co 140 samochodów! W końcu średnio w aucie znajdziemy 1,3-1,4 osoby na pojazd.

Często bywa też tak, że wolne miejsca można znaleźć kawałek dalej, ewentualnie na parkingu buforowym w starym korycie Warty. Pasażerowie tramwajów czy autobusów nierzadko muszą przejść kilkaset metrów do przystanku. W dodatku za bilet miesięczny płacą 100 złotych, podczas gdy kierowcy w Strefie Płatnego Parkowania mają postój za 10 złotych na miesiąc.

Nie można oczekiwać, że codziennie znajdzie się pod naszą kamienicą wolne miejsce dla wszystkich. Konieczności krótkiego spaceru do pozostawionego samochodu nie należy traktować jako braku możliwości zaparkowania.

Jak rozwiązać problem parkowania w centrum Poznania?

1. Dotować (jeszcze mocniej) mieszkańców Starego Miasta – propozycja radnych

Z miejsc postojowych na Starym Mieście korzystają zarówno mieszkańcy staromiejskich ulic, jak i inni mieszkańcy Poznania oraz osoby z zewnątrz. Radni osiedla Stare Miasto proponują jeszcze bardziej uprzywilejować mieszkańców Starego Miasta, przeznaczając miejsca postojowe wyłącznie dla nich.

Analogiczne rozwiązanie funkcjonuje na ulicy Rybaki. W godzinach wieczornych z postoju mogą tam korzystać wyłącznie mieszkańcy tej ulicy. Radni: Jacek Maleszka, Maria Sokolnicka-Guzek, Alicja Wilak (w wyborach samorządowych startowali do Rady Miasta z komitetu Prawo do Miasta) i Tomasz Dworek (w wyborach kandydat Lewicy) proponują, aby „docelowo miejsca postojowe dla mieszkańców zostały wyznaczone na wszystkich ulicach na obszarze Starego Miasta” (gloswielkopolski.pl)

– Ci (mieszkańcy Starego Miasta – przyp.) bowiem płacą podatki, uczestniczą w inicjatywach swojej dzielnicy, chcą mieć zatem możliwość zaparkowania po pracy w pobliżu domu (Tomasz Dworek, gloswielkopolski.pl)

Realizacja tego postulatu będzie oznaczać dalsze dotowanie mieszkańców Starego Miasta. Już dzisiaj mogą oni parkować w Strefie Płatnego Parkowania (SPP) za 10 złotych miesięcznie – co stanowi ułamek rynkowej ceny postoju. Inni mieszkańcy Poznania, którzy także płacą podatki, na takie traktowanie nie mogą liczyć. Ponadto ta kwota stanowi 10% ceny biletu miesięcznego na tramwaje i autobusy w Poznaniu.

Warto też przypomnieć, iż niezależnie od tego, czy mieszkamy na Starym Mieście, Wildzie czy Szczepankowie, pieniądze z podatków trafiają do wspólnej miejskiej kasy, nie do osiedli. Nie można w dyskusjach osiedlowych posługiwać się argumentem podatkowym. W tym kontekście wszyscy mieszkańcy Poznania są równi.

To subsydiowanie wybranej grupy Poznania spotyka się ze sprzeciwem wielu osób. Postulują one inne sposoby walki z nadmierną ilością samochodów na Starym Mieście.

2. Zlikwidować możliwość nielegalnego parkowania

Centrum Poznania boryka się z nielegalnym parkowaniem. Poświęciliśmy mu już kilka tekstów: o łamaniu prawa na ulicy Rybaki, o bezsilności Straży Miejskiej czy o dewastacji słupków chroniących chodniki przed postojem.

Do rozwiązania tego problemu potrzebna jest wytężona praca Straży Miejskiej oraz słupki parkingowe. Należałoby na Starym Mieście zaprowadzić porządek parkingowy:

• Uniemożliwić postój tam, gdzie jest on nielegalny – zablokować rozjeżdżanie chodników słupkami itd.
• Wzmocnić działania Straży Miejskiej w zakresie parkowania,
• Uszczelnić pobór opłat w Strefie Płatnego Parkowania,
• Zablokować możliwość postoju poza SPP na klepiskach i „terenach niczyich”. Takim miejscem jest np. teren przy ulicy Ewangelickiej czy na płycie Placu Bernardyńskiego.

Uniemożliwienie „darmowego” postoju zmniejszy presję na miejsca postojowe na Starym Mieście i ma zachęcić do wybierania parkingów wielopoziomowych.

Z drugiej strony obserwacja dotychczasowej pracy Straży Miejskiej pozwala wątpić w to, czym ta formacja jest w stanie skutecznie walczyć z wandalizmem parkingowym. Ponadto skuteczne osłupkowanie chodników wiązałoby się z relatywnie wysokim – choć jednorazowym – wydatkiem.

3. Stworzyć śródmiejską strefę płatnego parkowania

Wrzesień 2018 przyniósł zmiany w prawie. Znowelizowany pakiet ustaw o drogach publicznych umożliwia wyznaczenie tzw. śródmiejskiej strefy płatnego parkowania (ŚSPP). Co wnosi ten wyjątkowy rodzaj strefy?

Opłata za zaparkowanie samochodu w śródmiejskiej strefie płatnego parkowania może być należna za każdy dzień i każdą godzinę parkowania — także w sobotę, niedzielę i za parkowanie w nocy (czasopismo.legeartis.org).

To pozwoliłoby rozwiązać jeden z problemów związanych z parkowaniem na Starym Mieście – kompletną samowolkę wieczorami i w weekendy. Dzisiaj w tych porach postój w SPP jest bezpłatny, a na ulice wychodzi mniej strażników miejskich. Brak opłat za miejsca postojowe przyczynia się tez do wieczornego i weekendowego pustoszenia parkingów buforowych. Płatny postój w ramach ŚSPP zmniejszyłby liczbę parkujących samochodów przy ulicach i naturalnie skierował część z nich na parkingi wielopoziomowe.

Poza oporami części kierowców, powyższe rozwiązanie wymaga przekonania ponad połowy miejskich radnych – ŚSPP może być utworzona mocą uchwały Rady Miasta.

4. Podnieść opłaty za postój w Strefie Płatnego Parkowania

Z powyższymi punktami wiąże się kolejny sposób na walkę z parkowaniem. Dzisiejsze ceny postoju w Poznaniu nie zmieniały się od kilkunastu lat pomimo obserwowanego wzrostu liczby samochodów (wzrostowi popytu na miejsca parkingowe). Liczba miejsc postojowych (czyli podaż) nieznacznie spadła w przypadku parkowania przy ulicach i znacząco wzrosła w parkingach wielopoziomowych. W ostatnich kilkunastu latach:

• uruchomiono publiczny parking pod Placem Wolności, w starym korycie Warty i przy ulicy Wszystkich Świętych,
• oraz dużą liczbę prywatnych (w Starym Browarze, Galerii MM i w podziemiach wielu inwestycji mieszkaniowo-biurowych).

Koszt parkowania, od prawie dwóch dekad ustalony w ustawie na najwyżej 3 zł za pierwszą godzinę, skutecznie wiązał ręce samorządom. W sytuacji gdy parkowanie jest tańsze od biletu autobusowego o wszelkiej polityce związanej z ograniczaniem ruchu i walką z zatłoczeniem miast przez auta, nie ma mowy (transport-publiczny.pl)

We wrześniu 2018 roku umożliwiono samorządom zadziałanie na popyt poprzez podwyżkę cen za parkowanie.

• Maksymalna stawka za pierwszą godzinę w zwykłej SPP może wynieść do 0,15% płacy minimalnej – czyli 3,37 zł/godz.
• Maksymalna stawka w śródmiejskiej strefie płatnego parkowanie (ŚŚPP) może sięgnąć do 0,45% płacy minimalnej – czyli 10,12 zł/godz.

Zagłosuj w ankiecie!

Jak rozwiązać problem z parkowaniem w śródmieściu? Cztery propozycje opisaliśmy powyżej. Każda osoba może zagłosować tylko raz. Wybrać można więcej, niż jedną opcję.

[polldaddy poll=10157103]