Co słychać w Parku Rataje? Jak miasto dba o inwestycję, która kosztowała 22 mln zł? Sprawdźmy.
Park Rataje: jeden z najmłodszych parków
Park Rataje otwarto w grudniu 2018 roku. Oddziela dolną terasę (na której leżą Rataje) od górnej terasy, gdzie znajduje się Żegrze. Planiści osiedli ratajskich wyznaczyli miejsce na park już w latach 60. XX wieku, ale do 2017 roku teren pozostawał w większości niezagospodarowany i porośnięty samosiejkami.
Mieszkańcy mogą skorzystać z uroku nowej roślinności, spacerować po alejkach i jeździć drogami rowerowymi czy przesiadywać na kilku małych skwerach (jeden posiada fontannę posadzkową). Ponadto uruchomiono nowy plac zabaw i skansen Średzkiej Kolei Powiatowej ze starymi lokomotywami.
Wyświetl większą mapę
Czas na Poznań zajmuje się Parkiem Rataje od początku jego istnienia. Zwracaliśmy uwagę na największą plagę, czyli akty wandalizmu. W początkowym okresie istnienia parku tagi, niszczenie mienia czy dewastacje lokomotyw były na porządku dziennym. Ponadto opisywaliśmy dwa inne, duże problemy: podtapianie części parku i chorobę drzew.
Tutaj znajdziesz wszystkie poprzednie relacje z Parku Rataje:
Czytaj także
Nowych wandalizmów niewiele, stare – jak powstały, tak są
Po ponad roku ponownie zaglądamy do Parku Rataje. Czy zarządca (Zarząd Zieleni Miejskiej) dba o to miejsce? Na początek dobra wiadomość: nareszcie udało się opanować sytuację w skansenie Średzkiej Kolei Powiatowej. Lokomotywy nie są dewastowane, a do wagonu nie można swobodnie wejść (wszystkie wejścia zamknięto). Być może to efekt zwiększonej dbałości o to miejsce, co przejawia się chociażby w tabliczce firmy ochroniarskiej.
Można tez powiedzieć, że w całym parku raczej nie przybywa nowych aktów wandalizmu. Nie pojawiają się nowe tagi czy zniszczone kosze. Jest za to problem z usuwaniem skutków wcześniejszych dewastacji. Przez 1,5 roku nie udało się usunąć większości malunków z donic czy koszów na śmieci. Urządzenia do kalisteniki nadal są zdewastowane. To wstyd. Tym bardziej, że brak reakcji na takie „małe” wandalizmy może sprzyjać łamaniu innych norm, zgodnie z teorią rozbitych okien.
Mamy suszę, dziś problemu z podtapianiem Parku Rataje nie ma. Jednak to wyłącznie efekt braku opadów. W bardziej wilgotnych częściach roku niektóre części parku nadal są zalewane. Według ekologów z grupy Traszka, to skutek złego projektu, który „w niewielkim stopniu brał pod uwagę naturalne uwarunkowania”. W 2019 roku Poznańskie Inwestycje Miejskie (inwestor) tłumaczyły, że podtopienia parku to skutek wysokich opadów i zamarzniętego gruntu.
Tu i ówdzie widać małe problemy z zagospodarowaniem. Mowa m.in. o „plackach ziemi” w miejscu roślin, które się nie przyjęły (jak rozchodnik – czyżby zgnił z nadmiaru wody?) czy nieestetycznej agrowłokninie z korą.
Park Rataje: fotorelacja
Plac przy szkołach. Schludny, zadbany, pełny granitu Od 1,5 roku (!) nie usunięto tagów z donic na „alei drzew pamięci” (tu zdjęcia z lutego 2019) Część roślin się nie przyjęła (tu – rozchodnik) Z tych kul udało się usunąć bazgroły To wstyd, że koszy na śmieci przez 1,5 roku nie odmalowano A w skansenie Średzkiej Kolei Powiatowej – widać ochroniarską tabliczkę Część skansenu wyłożono agrowłokniną z korą. Po pewnym czasie nie wygląda to zbyt estetycznie Wszystkie wejścia do wagonu i lokomotyw zamknięto. Brawo! Okolice placu zabaw: brak dewastacji, brak zużycia (lub po prostu o to miejsce się bardziej dba) Urokliwy zakątek: sad. Jabłka są prawdziwe, można je jeść 😛 „Ogród zmysłów”: tutaj część z różnymi gatunkami traw A dla chętnych: w parku Rataje znajdziemy także prastary mur obronny 😛 Nie podajemy położenia – kto chce, niech znajdzie 😉 Oczko wodne Urządzenia do kalisteniki jak były zdewastowane, tak są. Betonowe zakamarki to definicja przestrzeni niczyjej, którą niezmiernie łatwo zniszczyć
Czytaj też
Nowe nie musi być złe. Trzy przykłady współczesnej architektury pasującej do otoczenia
Stepowienie Wielkopolski – czy rzeczywiście zachodzi?
Dołącz do nas na Facebooku, Twitterze, Wykopie i Instagramie
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.