Firma twierdzi, że legitymuje się zgodą administracyjną i nie wykonywała ani nie zlecała jakichkolwiek prac związanych z przycinaniem drzew przy reklamie. Na samym nośniku pojawiła się nowa reklama inicjatywy fundacji wyznaniowej.
Zobacz też
Zmiany na ulicy Garbary: porównanie przed – po. Kroczek w dobrą stronę?
Nielegalna wycinka drzew
Przypomnijmy. 8 stycznia (piątek) doszło do nielegalnego przycięcia drzew przy ulicy Estkowskiego. Pracownicy w żółtych kamizelkach skrócili korony kilku drzew. Zupełnym przypadkiem do takiej wysokości, aby… nie przesłaniały reklam, które od lat montowane są w tym miejscu. Kamienica przy ulicy Piaskowej 3 od strony ulicy Estkowskiego ma „ślepą ścianę” bez okien. To ślad po wyburzeniach zabudowy w tym rejonie. Ta ściana pełni funkcję nośnika reklamy wielkoformatowej.
Próbowaliśmy skontaktować się zarówno z miastem (które powinno przyjąć zgodę na montaż reklam), jak i zarządcy nośnika reklamowego. Joanna Żabierek (rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Poznania) poinformowała, że odpowiedni wydział nie wydawał pozwolenia na budowę ani nie przyjmował zgłoszenia montażu. Agencja reklamowa nie udzieliła odpowiedzi na nasze pytania.
Więcej informacji przeczytasz w tych artykułach:
Reklamy na Estkowskiego (nad przyciętymi drzewami) przez lata wisiały nielegalnie
Reklamy na Estkowskiego mogą nie mieć niezbędnych zgód. Agencja reklamowa milczy
22 stycznia (czyli 2 dni po publikacji ostatniego tekstu na ten temat) na skrzynkę mailową kontakt@czasnapoznan.pl spłynęło pismo. Pod „wezwaniem do sprostowania artykułu” podpisała się radczyni prawna Katarzyna Kosicka-Polak z pewnej kancelarii prawne. Reprezentuje agencję reklamową, która zarządza tym nośnikiem.
Treść pisma znajdziesz pod tym linkiem.
„(Agencja reklamowa) legitymuje się zgodą administracyjną”
W piśmie z kancelarii znajduje się stanowisko agencji reklamowej:
Stosowne postępowanie zgłoszeniowe toczyło się (z udziałem urzędu) i finalnie zakończyło się uchyleniem wydanego przez organ sprzeciwu do zgłoszonych prac – co oznacza, że Spółka legitymuje się zgodą administracyjną. Jednocześnie wskazuje, iż zgodnie z oświadczeniem mojego Mocodawcy nie wykonywał on ani nie zlecał jakichkolwiek prac związanych z przycinaniem drzew przy reklamie.
Mamy zatem wyraźną sprzeczność między zdaniem rzeczniczki prasowej Urzędu Miasta Poznania (nie było pozwolenia na budowę lub zgłoszenia zamiaru postawienia reklam) a oświadczeniem agencji reklamowej (na nośnik wyrażono zgodę). Kto ma rację? Tego nie udało się rozstrzygnąć. Polecam natomiast artykuł Gazety Wyborczej „Lewandowski spogląda w dal z gigantycznej reklamy. Nielegalnie, co wyszło na jaw przez przypadek”. Dziennikarce udało się ustalić więcej informacji na temat tego nośnika reklamowego.
„Treść artykułu narusza dobra osobiste”
Pismo zawiera także wezwanie do sprostowania, a właściwie skasowania części informacji z tekstu. Kosicka-Polak twierdzi, że artykuł zawiera informacje nieprawdziwe. Dlatego wnosi o sprostowanie (poprzez usunięcie informacji nieprawdziwych) w terminie 3 dni od otrzymania pisma.
Treść opublikowanego artykułu zawiera informacje, które naruszają dobra osobiste mojego Mocodawcy, stawiając jego spółkę w negatywnym świetle, mimo braku jakichkolwiek podstaw faktycznych i prawnych do stawiania tego typu zarzutów.
Zdaniem prawniczki, informacje dotyczące braku zgody właściwych organów na montaż nośników są nieprawdziwe oraz godzą w interesy agencji reklamowej.
Po analizie pisma, podjąłem decyzję o poprawieniu w treści artykułu trzech wyrazów – odmieniając je zgodnie z trybem przypuszczającym, aby uniknąć nieporozumienia. Jednocześnie żądanie usunięcia „informacji nieprawdziwych” nie mogło zostać spełnione. Kosicka-Polak nie wskazała, który fragment tekstu zawiera „informację nieprawdziwą”. Poza tym w kontaktach prasowych z samorządem obowiązują zasady ustawy o dostępie do informacji publicznej. Wypowiedź rzeczniczki prasowej spełniła definicję informacji publicznej (zawiera informacje na temat działalności urzędu). Z tego tytułu może być wystarczającym pretekstem do stworzenia wpisu. Ponadto zarządca nośnika reklamowego otrzymał możliwość zabrania głosu – 12 stycznia przesłałem pytania, na które nikt nie odpowiedział.
Dodam, że w ramach sprostowania nie można żądać usunięcia części lub całości tekstu. To wynika wprost z ustawy Prawo prasowe.
Nowa reklama na Estkowskiego
Nocą z 30 na 31 stycznia na tym nośniku zawisła nowa reklama. Wyznaniowa fundacja „Tota Tua” z siedzibą w Poznaniu przy ul. Panny Marii 4 reklamuje rekolekcje. Fundacji zadaliśmy pytania m.in. na temat długości kampanii czy weryfikacji legalności nośnika. Otrzymaliśmy następujące oświadczenie:
Niniejszym oświadczamy, że baner reklamowy w Poznaniu przy ul. Estkowskiego (ściana kamienicy przy ul. Piaskowej 3) zamieszczony został na zamówienie Fundacji Tota Tua (KRS: 0000829742) Podmiotem zarządzającym w.w. miejscem jest Agencja Reklamowa „Braughman”, która przedstawiła nam do wglądu dokumenty potwierdzające legalność miejsca ekspozycji.
W razie pytań lub wątpliwości związanych z miejscem ekspozycji – prosimy o kontakt z agencją.
Zespół Fundacji Tota Tua
Niestety nie wiemy czy monterzy mieli zgodę na montaż nośnika z miejskiej działki znajdującej się przed nośnikiem, czy może nie musieli korzystać z miejskiego terenu (którym gospodaruje Zarząd Dróg Miejskich).
Zajrzyj też tutaj
Flagi Lecha Poznań na Świętym Marcinie. W jakim trybie się pojawiły, czy bezpłatnie?
Nowy budynek Wydziału Architektury Politechniki Poznańskiej: z wizytą w królestwie nasypów
Dołącz do nas na Facebooku, Twitterze, Wykopie i Instagramie
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.