Czerwiec 2019 przyniósł nie tylko rekordowo wysokie temperatury, ale także rekordowo niskie opady. Trwająca od końca maja susza odciska wyraźne piętno na florze Poznania.
To druga tegoroczna susza – pierwsza wystąpiła wiosną
Czym jest susza?
Susza – przytaczając za Hydrologią ogólną Elżbiety Bajkiewicz-Grabowskiej – to długotrwały okres bez jakichkolwiek opadów atmosferycznych: deszczu, śniegu, gradu. W związku z tym sumy opadów utrzymują się znacząco powyżej średnich wartości dla danego miejsca. Skutkiem suszy jest wyczerpywanie zasobów wodnych w dorzeczu. Mogą to nasilać bardzo wysokie temperatury, które czasami towarzyszom okresom suchym.
Wyróżniamy trzy poziomy rozwoju suszy:
- atmosferyczna: brak lub bardzo niskie opady trwające przez 15-30 dni,
- glebowa: niedobór wody dla roślin,
- hydrologiczna: niedobór wody zarówno dla roślin, jak i w głębszych warstwach ziemi (w wodach podziemnych).
Czerwcowa susza w Poznaniu
Obecnie bez najmniejszych wątpliwości możemy mówić w Poznaniu o suszy glebowej. Nie trzeba do tego specjalnej wiedzy – wystarczy zobaczyć, jak wysuszona jest gleba czy trawa. Nad Wartą trawa jest tak sucha, że przybrała kolor żółty. Brak deszczu w połączeniu z częstym chodzeniem amatorów wodnego wypoczynku sprawia, że pojawiają się miejsca bez jakiejkolwiek trawy. Sucha ziemia.
Podobnie prezentują się inne duże trawniki. Tak wygląda Park Stare Koryto Warty:
Kolejnym przejawem suszy jest bardzo niski poziom wody w Warcie. Obecnie sięga on 121 cm – zdecydowanie poniżej normalnych stanów, które o tej porze roku powinny występować. Tak niski poziom wody w rzece wymusił konieczność zmiany trasy poznańskiego tramwaju wodnego:
Z uwagi na bezpieczeństwo oraz obecne warunki hydrologiczne – bardzo niski stan wody w rzece Warcie (z tendencją spadkową) zmuszeni jesteśmy z dniem 29 czerwca br. wyłączyć przystanek Tramwaju Wodnego SZELĄG z eksploatacji do odwołania (wtk.pl)
Ponadto teraz niemalże w całej Polsce obowiązuje trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego w lasach.
Najsuchszy czerwiec od 1951 roku
Sprawdziliśmy, jak mało deszczu spadło w Poznaniu w czerwcu. Od 1 do 30 czerwca stacja na lotnisku Poznań Ławica odnotowała 2,6 mm opadów! To tak, jakby na metr kwadratowy wylać 2,6 litra wody. W całym miesiącu wystąpiły tylko 4 dni z deszczem, podczas których nie padało zbyt mocno.
Nie jest to normalna sytuacja. Czerwiec jest w naszej strefie klimatycznej jednym z najbardziej deszczowych miesięcy. W latach 1981-2010 średni opad w tym miesiącu osiągał 56,8 mm. Jak łatwo obliczyć, w czerwcu 2019 spadło tylko 4,58% średniej ze wspomnianego wielolecia.
Czerwiec 2019 ze swoimi opadami na poziomie 2,6 mm okazuje się najsuchszym czerwcem w Poznaniu od 1951 roku. Pobił dotychczasowy rekord braku opadów z czerwca 1992 roku (3,4 mm). Jednocześnie tegoroczny czerwiec jest jednym z najsuchszych miesięcy w historii. Tylko 2 miesiące od 1951 roku przyniosły mniej deszczu:
- październik 1951: 0,0 mm,
- listopad 2011: 0,8 mm.
Warto zaznaczyć, że są to miesiące jesienne, podczas których normą są niższe opady, niż latem.
Przeczytaj też o zmianach klimatu w Poznaniu. Dni upalnych jest teraz blisko 3 razy więcej, niż kilkadziesiąt lat temu! Ponadto średnie temperatury przez ostatnie 70 lat wzrosły o około 2 stopnie.
Czerwiec 2019: miesiąc pełen rekordów
Tegoroczny czerwiec wyróżnia się spośród innych czerwców nie tylko najniższymi opadami. Oto inne rekordy, które pobito w Poznaniu:
- rekord absolutnej najwyższej temperatury w czerwcu: 38,0ºC (26 czerwca) – rekord pobity o 1,5ºC
- rekord najwyższej średniej czerwcowej temperatury: ok. 22,0ºC – rekord pobity o ok. 1,3ºC
Więcej o rekordowych temperaturach przeczytasz tutaj.
Dołącz do nas na Facebooku, Twitterze, Wykopie i Instagramie
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.