Globalne ocieplenie możemy obserwować także w Poznaniu. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat zrobiło się cieplej średnio o ok. 2 stopnie!
To kolejny tekst analizujący klimat Poznania. W poprzednim badaliśmy tegoroczną wiosenną suszę:
Susza w Poznaniu: jak bardzo było sucho? Co przyniesie globalne ocieplenie?
Coraz cieplej
Czas na Poznań przeanalizował dane dotyczące średnich miesięcznych temperatur powietrza od 1951 roku dla stacji na lotnisku Ławica. Wzięto pod uwagę zarówno średnie wieloletnie (1951-1980, 1981-2010, 2011-2018) jak i z pojedynczych lat. Do analizy użyto danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Polskiego Instytutu Badawczego, które zostały poddane procesowi homogenizacji (czym jest homogenizacja? Przeczytaj dalszą część tekstu).
Analiza danych wskazuje na stopniowy wzrost temperatur powietrza w Poznaniu. Temperatura najchłodniejszego miesiąca w roku – stycznia – w wieloleciu 1951-1980 wynosiła średnio -2,2ºC. W wieloleciu 1981-2010 było to już -0,8ºC, a od 2011 do 2018 roku – średnio -0,2ºC. Oznacza to wzrost średnich temperatur stycznia o 2 stopnie w okresie kilkudziesięciu lat.
Sytuacja wygląda bardzo podobnie w przypadku najcieplejszego miesiąca w roku, czyli lipca. W latach 1951-1980 średnia temperatura lipca osiągała 18ºC, w latach 1981-2010: 18,9ºC, w latach 2011-2018: 19,9ºC. Wzrost o 1,9ºC.
W wieloleciu 1951-1980 średnia temperatura roku (liczona ze średnich dla każdego miesiąca) wynosiła 8,05ºC. W latach 1981-2010 osiągała 8,82, a w latach 2011-2018 wynosiła 9,89ºC. Rok 2018 okazał się najcieplejszy w historii pomiarów w Poznaniu: jego średnia temperatura jest równa 10,7ºC.
Czytaj też: Kwiecień w Parku Rataje: zniszczenie pociągu i kolejne dewastacje
Cieplejsze wiosny i lata
Analizując poszczególne miesiące, można wyznaczyć okresy szczególnie zauważalnych wzrostów temperatur. W badanym okresie największymi zmianami cechuje się grudzień i styczeń, okolice marca oraz lipiec i sierpień. Jesienią ocieplenie jest relatywnie mniejsze.
W ostatnich kilku latach szczególnie mocno odznaczają się wzrosty temperatur wiosną. To przyspiesza początek okresu wegetacyjnego, ale z drugiej strony stanowi zagrożenie dla rozwoju roślin. Wiosenna susza (zjawisko występujące w Poznaniu, chociażby w tym roku) jest w stanie pogorszyć warunki dla roślin. To bezpośrednio wpływa na funkcjonowanie rolnictwa. Wybrane gatunki zbóż rozkwitających wiosną nie mają pełnych możliwości rozwoju, co powoduje mniejsze plony.
To nie jest efekt miejskiej wyspy ciepła
Miejska wyspa ciepła to – cytując Wikipedię – zjawisko meteorologiczne polegające na termicznym uprzywilejowaniu przestrzeni miejskiej względem otaczających ją obszarów niezabudowanych. Efektem działania miejskiej wyspy ciepła są wyższe temperatury w miastach niż na przedmieściach. Zjawisko najintensywniej zachodzi nocą.
Jednym z argumentów osób podważających teorię globalnego ocieplenia jest to, że stacje pogodowe położone w miastach wykazują wzrost temperatur właśnie ze względu na efekt miejskiej wyspy ciepła. W ostatnich kilkudziesięciu latach możemy obserwować silny rozwój miast polegający na powiększaniu się obszarów zabudowanych. Nawet na poznańskiej Ławicy przybyło domów.
Ten argument nie jest prawdziwy. Klimatolodzy potrafią określać intensywność miejskiej wyspy ciepła i eliminować jej wpływ na dane pomiarowe. W tym celu do analiz klimatycznych posługują się wspomnianą wcześniej homogenizacją. W skrócie: homogenizacja danych polega na korygowaniu wzrostu temperatur w dużych miastach przy użyciu danych ze stacji położonych poza miastem. Efekt miejskiej wyspy ciepła jest w ten sposób usuwany.
W przypadku stacji pomiarowej w Poznaniu wzrost temperatur od lat 50. XX wieku spowodowany miejską wyspą ciepła nie powinien przekraczać 0,3 – 0,5ºC.
Szerzej o wpływie miejskiej wyspy ciepła na dane pomiarowe pisał Piotr Djaków, autor serii pomiarowej wykorzystanej w tej analizie.
Problem zmian klimatu
Globalne ocieplenie to obserwowane od połowy XX wieku podwyższenie średniej temperatury powietrza na Ziemi. Jego główną przyczyną są emisje gazów cieplarnianych (m.in. dwutlenku węgla i metan), co doprowadza do zaburzenia równowagi radiacyjnej naszej planety. Stan wzrostu temperatur wzmacnia para wodna, najpowszechniejszy gaz cieplarniany. Dzięki temu, że tworzy dodatnie sprzężenie zwrotne (wzrost temperatur – silniejsze odparowywanie – wzrost ilości pary wodnej – wzrost temperatur – silniejsze odparowywanie…), para wodna dodatkowo podnosi średnie temperatury na Ziemi.
2018 rok w Polsce przyniósł m.in. najcieplejsze lato w historii pomiarów – czyli od ok. 1800 roku!
Skutkami globalnego ocieplenia są zmiany w środowisku naszego życia. Co prawda istnieją pozytywne skutki globalnego ocieplenia (m.in. wydłużenie okresu wegetacyjnego), jednak zdecydowanie dominują te negatywne. Ministerstwo Środowiska w tworzonej Polityce Ekologicznej Państwa wskazuje między innymi na:
- zmniejszenie różnorodności gatunkowej i wymieranie zwierząt oraz roślin (w ciągu ostatnich 50 lat wyginęła ponad połowa populacji dzikich zwierząt na świecie),
- dłuższe susze i ryzyko pustynnienia,
- zwiększanie częstotliwości występowania ekstremalnych zjawisk pogodowych i katastrof (trąby powietrzne, ulewne deszcze, powodzie),
- „użyźnienie” (eutrofizacja) wody w jeziorach, co jest procesem zdecydowanie negatywnym – powoduje obumieranie fauny i flory jezior za wyjątkiem fitoplanktonów oraz mętnienie wody.
Totemy
Zmianom klimatu trzeba zarówno przeciwdziałać (m.in. redukując emisje dwutlenku węgla, w Polsce – zmniejszając rolę energetyki węglowej na rzecz np. energetyki atomowej lub odnawialnych źródeł energii), jak i się do nich dostosowywać. Wyemitowane gazy cieplarniane utrzymują się przez kilkaset lat. Problematyka globalnego ocieplenia pojawia się w opinii publicznej (m.in. wiosenne marsze dla klimatu), ale także wśród artystów.
16 maja ruszyła wystawa rzeźb Alicji Białej – poznanianki, graficzki i projektantki. Rzeźby to 6 totemów, które zbudowano wokół filarów hotelu Sheraton przy wieżowcu Bałtyk. Totemy w przeszłości symbolizowały silny, czasami wręcz religijny związek człowieka ze środowiskiem – symbolizowanym przez zwierzę lub zjawisko przyrodnicze. W rękach Białej totemy posłużą do ilustracji m.in. problemu smogu, wycinania lasów i zmian klimatu.
Wystawę otwarto w czwartek 16 maja o godzinie 18.
Czytaj też:
Dlaczego nowy budynek Teatru Muzycznego w Poznaniu może być niewypałem?
Poznański Budżet Obywatelski 2020: poradnik składania projektów
Dołącz do nas na Facebooku, Twitterze, Wykopie i Instagramie
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.