Poznaniak boi się uspokojenia ruchu. 2020, koloryzowane. Tempo 30, strefa zamieszkania, strach

Pięć lat uspokajania ruchu i pięć lat „zamachów” na kierowców

by

in

Tak, to już od pięciu lat Urząd Miasta Poznania korkuje miasto poprzez uspokajanie ruchu. Prześledźmy historię największych zamachów na kierowców.

Czytaj też
Zdjęcia z ul. Wierzbięcice i 28 Czerwca 1956 przed przebudową

Historia uspokajania ruchu w Poznaniu

Lipiec 2015: al. Marcinkowskiego, Kościuszki

Historia zamachów na wolność kierowców rozpoczyna się 25 lipca 2015 roku. Zarząd Dróg Miejskich wyłączył sygnalizację na al. Marcinkowskiego. Ponadto zwężono jezdnię w kierunku ul. Solnej – z dwóch do jednego pasa ruchu. Wprowadzono także ograniczenie prędkości do 30 km/h. Przyczyny? Władze miasta chciały sprawdzić, jak na wyłączenie pasa al. Marcinkowskiego zareaguje ruch samochodowy. Ponadto obserwowano, czy zmianie uległo bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów. Władze zakładały, że poprawi to płynność ruchu na tym odcinku.

Opinie były różne, w tym negatywne:

Tragedia, mam nadzieję, że jednak ostatecznie nie zostanie to wprowadzone w życie. Jeżdżę sporo samochodem, ale często jestem też pieszym, mam więc okazję zauważyć, że Polacy nie umieją przechodzić przez przejścia dla pieszych. (…) Tak jak czasem kierowca jadący drogą główną ustępuje pierwszeństwa temu z drogi podporządkowanej piesi muszą zrozumieć, że trzeba czasem przystanąć i przepuścić stojące samochody przez przejściem gdzie nie ma świateł. Niestety jak wspomniałam polskie społeczeństwo nie jest jeszcze tego nauczone.

Monika

ale doświadczenia sobie prowadzą oby tylko ludziska z tego z życiem wyszli ,życzę pieszym i sobie bo bywam i kierowcą i pieszym dużo szczęścia !!!

szofer

Chyba z tym z likwidowaniem jednego pasa to wymyślił ktoś kto nie obserwuje ruchu na al. Marcinkowskiego w ciągu całego roku/całego dnia. Należałoby ułatwić przejazd z lewego i prawego pasa na wprost i na wys.muzeum zwężenie do jednego pasa/miejsce jest/. Ponadto na odcinku od św.Marcina do Podgórnej poszerzyć o 0,5-1,0 m przejazd ażeby zmieściły się dwa pojazdy obok siebie. Ja to już od dłuższego czasu stosuję i zmuszam innych do takiej jazdy.Sprawdza się .Brak świateł tak samo jak ograniczenie znaków może sięsprawdzić.
Marco

Zamach na kierowców spowodował… wzrost płynności ruchu. Nie występowały też żadne niebezpieczne sytuacje. Sygnalizację zdemontowano na początku 2016 roku.

Wrzesień 2015. Kiedyś al. Marcinkowskiego w miejscu wlotu w plac Wolności miały 3 pasy ruchu. Po zmianach pozostały 2, dziś jest 1. Korków brak
Wrzesień 2015. Kiedyś al. Marcinkowskiego w miejscu wlotu w plac Wolności miały 3 pasy ruchu. Po zmianach pozostały 2, dziś jest 1. Korków brak

W wakacje 2015 przeprowadzono kolejny test – wyłączono światła na skrzyżowaniu ulic Kościuszki z Fredry oraz Kościuszki z Libelta. W pierwszym miejscu sygnalizacja już nie powróciła, w drugim – testy okazały się niepomyślne (być może ze względu na brak faktycznego uspokojenia ruchu).

Artykuły z tamtych czasów:

  • https://gloswielkopolski.pl/aleje-marcinkowskiego-na-tydzien-bez-sygnalizacji-swietlnej/ar/4687062
  • https://www.codziennypoznan.pl/artykul/2015-07-24/zweza-jezdnie-i-wylacza-oswietlenie-na-alejach-marcinkowskiego
  • https://poznan.wyborcza.pl/poznan/1,36001,18425588,wylaczyli-swiatla-w-centrum-co-na-to-mieszkancy.html
  • https://tvn24.pl/poznan/poznan-likwiduje-sygnalizacje-w-centrum-ra574960-3310994
  • https://poznan.naszemiasto.pl/plac-wolnosci-bez-sygnalizacji-ruch-jest-plynniejszy/ar/c4-3881794

Marzec 2016: plac Wiosny Ludów i ul. Podgórna

Tym razem „ślimacze tempo” wprowadzono wokół Kupca Poznańskiego. Wyłączono wszystkie sygnalizacje na placu Wiosny Ludów i na ul. Podgórnej (przejście dla pieszych przez przystanek tramwajowy). Cel jak poprzednim razem: uspokojenie ruchu samochodowego.

Skutek także ten sam: pozytywne opinie mieszkańców, wzrost płynności ruchu, brak niebezpiecznych zdarzeń. Sygnalizacje po jakimś czasie zdemontowano. Więcej o tamtym wyłączeniu przeczytasz poniżej:

Artykuły z tamtych czasów:

  • https://wiadomosci.onet.pl/poznan/wylacza-kolejne-sygnalizacje-w-centrum-poznania/fn9fcls
  • http://radiopoznan.fm/informacje/pozostale/plac-wiosny-ludow-bez-swiatel
  • https://www.poznan.pl/mim/info/news/pl-wiosny-ludow-bez-swiatel-zapraszamy-do-udzialu-w-konsultacjach,92514.html

Wrzesień 2016: Tempo 30, Święty Marcin

Ach, co to był za wrzesień! Miasto Poznań wprowadzało wtedy strefę Tempo 30 na wybranych ulicach w centrum: na Świętym Marcinie, placu Wolności, alejach Marcinkowskiego czy Kantaka i Ratajczaka. Cel: uspokojenie ruchu. Narzędzia: ograniczenie prędkości, wyłączenie sygnalizacji, dodatkowe przejście dla pieszych, pasy rowerowe na Świętym Marcinie, placu Wolności i Ratajczaka.

Jednak był mały problem. MPK Poznań zaplanowało w okresie wdrażania Tempo 30 ważny remont na skrzyżowaniu Fredry i Al. Niepodległości. Kierowcy omijając wyłączoną z ruchu Al. Niepodległości wytyczyli sobie objazd… przez ulicę Święty Marcin. Podczas wprowadzania zmian! Spowodowało to duże korki w centrum, za które miała odpowiadać właśnie strefa Tempo 30 wprowadzana równolegle. W ten sposób idea uspokojenia ruchu została chwilowo skompromitowana – kierowcy widzieli korki, choć te po zakończeniu remontu torowiska zniknęły.

Wrzesień 2016, polowanie na korki na zwężonym skrzyżowaniu Ratajczaka / plac Wolności / 27 Grudnia
Wrzesień 2016, polowanie na korki na zwężonym skrzyżowaniu Ratajczaka / plac Wolności / 27 Grudnia
Wrzesień 2017. Ulica Ratajczaka w godzinach szczytu
Wrzesień 2017. Ulica Ratajczaka w godzinach szczytu

W tworzeniu atmosfery korkowania miasta pomogły media. Nigdy wcześniej nie nakręcono takiej psychozy. W dodatku inicjując konflikt kierowcy-rowerzyści. Ponieważ malowano pasy rowerowe, to rowerzyści byli winni zakorkowania miasta. Zamiast tłumaczyć rzeczywistość i ją opisywać, poznańskie media wolały żerować na negatywnych emocjach.

Ubito wtedy tyle piany, że starczyłoby na dobre jacuzzi:

Od lat jeżdżę rowerem po mieście,ale teraz jadąc przez Św.Marcina czy Pl.Wolności po raz pierwszy poczułam strach i oświadczam,że teraz naprawdę boję się jeżdzić po centrum.Czy o to chodziło oficerowi rowerowemu?
rowerzystka

Oni mają służyć, nie szkodzić. Jeszcze trochę i postawią barierki na co trzecim skrzyżowaniu, a następnie powiedzą, iż należy się „przyzwyczaić do nowej sytuacji”. Jaśkowiak musi odejść, a jezdnie muszą zostać oddane kierowcom! Dość! Na co my się zgadzamy?! Dlaczego jesteśmy tak bierni?!
Zbulwersowany

Dlaczego narzekacie? Sparaliżowane miasto? Chaos komunikacyjny? Rondo przecinane przez ścieżki rowerowe? Objazdy i mandaty? Odwołaliście Grobelnego, bo chcieliście zmiany i oto ją macie. W wydaniu PO.
Piotr

Starczy! Żądamy ustąpienia Jaśkowiaka oraz oddania kierowcom ich pasów jezdni. Gdyby mi ktoś powiedział, iż będziemy mieli prezydenta, który będzie zwężał jezdnie na rzecz rowerzystów, pękłbym ze śmiechu!
Piotr

Facebook Głosu Wielkopolskiego rozgrzał się do czerwoności:

Czy ktoś wie co zrobić aby tego cymbała prezydenta odwołać ze stanowiska?
Krzysztof Pięta

To jest najgłupszy pomysł jaki mógł zostać wprowadzony. Władze miasta kompletnie poddały sie rowerowy terrorystom. Moze inne grupy społeczne tez powinny zacząć terroryzować władze miasta np. Niepełnosprawni, osoby starsze, matki z dziećmi. Jak widać to jest najlepszy sposób zeby cos dla siebie ugrać
Stankowski Tomasz

rowerowe pomysły prezydenta Poznania moga swiadczyć o tym, że jest dzieckiem dwóch pedałów….
Piotr Szkudlarek

Powiem tyle. Rowerzyści to nowa roszczeniowa grupa. Ile razy słyszę ich przedstawicieli w radiu na przykład, to mam wrażenie, że cały Poznań chcieliby w ścieżki rowerowe przyozdobić – oczywiście kosztem chodników i ulic. Miasto to komunikacja samochodowa, ona musi być płynna. Tych pięciu rowerzystów na krzyż może sobie z rowerów zejść i przejść newralgiczne odcinki.
Tomasz Fijałkowski

Krótko bo trzeba to nazwać po imieniu d…….il to projektował powinien oddać kasę miastu
Zbigniew Kujawa

Dziś na Świętym Marcinie mamy strefę zamieszkania, a pozostałe ulice czekają na odnowę (i dalsze uspokajanie ruchu) w ramach Projektu Centrum.

Artykuły z tamtych czasów:

  • https://gloswielkopolski.pl/poznan-komunikacyjny-chaos-takze-w-sferze-informacji/ar/10550626?
  • https://www.facebook.com/GlosWielkopolski/posts/10154616581004683
  • https://www.facebook.com/GlosWielkopolski/posts/10154716242989683

Czytaj też
Skrzyżowania równorzędne w centrum Poznania – przypominamy zasady ruchu

Listopad 2016 – ul. Grunwaldzka, „czy targi na tym nie stracą?”

Wtedy odbył się kolejny tęczowy zamach na kierowców. Tym razem ze strony tramwajów. Torowisko na ulicy Grunwaldzkiej między Bałtykiem a Matejki nie było wydzielone. To przyczyniało się do opóźnień, dlatego pojawił się pomysł wydzielenia torowiska. W tym samym czasie rozważano budowę drogi rowerowej na ul. Grunwaldzkiej. Obie zmiany doprowadziłyby do zwężenia tej ulicy.

Warto przytoczyć opinię Marka Sternalskiego, radnego miejskiego:

Muszę zebrać myśli, gdyż ta wiadomość mnie poraziła. Na pewno nie. Nie jest to jakaś boczna droga, ale jedna z głównych tras w mieście. Nie wyobrażam sobie jakie mogą być tam korki tym bardziej, że w pobliżu znajdują się Międzynarodowe Targi Poznańskie. (…) Przecież takie rozwiązanie spowoduje paraliż komunikacyjny nie tylko w tej części Poznania. Jak będzie taka Budma, to stanie wówczas niemal całe miasto. Trzeba sobie to uświadomić tworząc projekty organizacji ruchu.

Torowisko wydzielono właśnie w listopadzie 2016 roku. Budowę drogi rowerowej odłożono. Powstała w 2019 roku w bardziej kompromisowym wariancie, choć na pewnym odcinku i tak zwężono ulicę Grunwaldzką. Krowy nadal dają mleko, kury znoszą jajka, MTP się dynamicznie rozwijają i gościły masę imprez a korki na Grunwaldzkiej nie sparaliżowały miasta. O ile jakiekolwiek są.

No ale trzeba było wkurzyć kierowców… wkurzyć sposobem podjęcia tematu. Efekt?

Serce Grunwaldzkiej obarczone targami,hotelem,uczelniami,szpitalami ,prasą,cmentarzem,itd…NIE WYDOLI i……..?
Gość

Jeszcze więcej ludzi wyprowadzi się z Poznania, a firmy przeniosą siedziby poza centrum. Jak tak dalej pójdzie, kto zostanie? Puste meliny i rowerzyści. Ewentualnie same muzea i restauracje – centrum będzie dzielnicą rozrywkową. Tylko najpierw trzeba by stamtąd wywalić wszystkie urzędy i targi.
Olo

to co robia obecne wladze i spolecznaki to niszczenie tego miasta, masakra, niezdziwilbym sie jakby specjalnie oczerniali grobelnego by wlasnie dorwac sie do wladzy…
😀

Jestem przerażony !!!! W centrum wydarzeń znajdują się MTP. Są to nasze ” srebra rodowe ”. Dzięki Targom, żyją hotelarze,gastronomicy, taksówkarze i wielu innych. Proponowane zmiany doprowadzą, że nie będzie można dojechać i wyjechać z obiektów targowych. Polityka Transportowa Poznania z 1999 roku, mówi o zrównoważonym rozwoju. Rowerzystom trzeba pomóc, ale nie tak…….
zza winkla

Artykuły z tamtych czasów:

  • https://gloswielkopolski.pl/jak-bardzo-waska-ma-byc-ulica-grunwaldzka/ar/9405826
  • https://www.poznan.pl/mim/ezdrowie/news,1016/zakonczylo-sie-wydzielanie-torowiska-na-ul-grunwaldzkiej,99815.html
  • https://plus.gloswielkopolski.pl/torowisko-na-grunwaldzkiej-ma-zostac-wydzielone-w-ciagu-miesiaca/ar/11410555
  • https://www.facebook.com/GlosWielkopolski/posts/10154706652404683
  • https://www.facebook.com/GlosWielkopolski/posts/10154854034439683

Czytaj także
Stepowienie Wielkopolski – czy rzeczywiście zachodzi?

Marzec 2017: Tempo 30, Kościuszki/Krakowska

Dopiero teraz przechodzimy do zmian, które rzeczywiście można nazwać „rewolucją”. Zwężona Kościuszki i Krakowska, rondo pod Starym Browarem – o, to jest faktycznie pewna zmiana. Te i inne pomysły zakładało rozszerzenie strefy Tempo 30 na południową część centrum Poznania.

To chyba najgorętszy moment w dyskusjach o Poznaniu. Wytoczono ciężkie działa. Był spory przeciw. Pod petycją podpisali się: prezes spółki zarządzającej Starym Browarem, prezes spółki Fortis Nowy Stary Browar, dyrektor hotelu Andersia, prezes spółek Andersia Property i Andersia Retail, dyrektor hotelu Novotel, założyciel firmy Inwestycje Wielkopolski oraz kierownik programu MBA Poznań-Atlanta Uniwersytetu Ekonomicznego. Krytykowali projekt, krytykowali pomysł stworzenia ronda pod Starym Browarem.

Już dziś, szczególnie w czasie trwania targów na MTP ul. Kościuszki, jak i równoległa do niej ul. Królowej Jadwigi są zakorkowane. Łatwo sobie wyobrazić, że zamknięcie jednego z dwóch pasów na ul. Kościuszki drastycznie pogorszy przepustowość w tej części Poznania, a jeden z głównych celów, którym jest poprawa jakości powietrza, jest mrzonką. Samochody tkwiące w korkach wygenerują więcej spalin niż przemieszczające się płynnie.
Magdalena Kowalak, prezeska spółki zarządzającej Starym Browarem

Było też spore poparcie. Petycję „za” przygotowali: Prawo do Miasta, Ulepsz Poznań, Poznaniacy.info, Inwestycje dla Poznania, Rowerowy Poznań, Centrum Otwarte, Partia Zieloni, Partia Razem oraz niezrzeszeni poznaniacy. Argumentowali:

Zmiany, które zostaną wprowadzone, doprowadzą do poprawy komfortu użytkowania przestrzeni publicznej przez najsłabsze grupy społeczne: dzieci, osoby starsze, jak i te zmagające się z niepełnosprawnościami

Sierpień 2017, rondo pod Starym Browarem. To ze strachu przed tymi "korkami" protestowało centrum handlowe
Sierpień 2017, rondo pod Starym Browarem. To ze strachu przed tymi „korkami” protestowało centrum handlowe

Te działa wytoczono po burzliwych konsultacjach. Zorganizowano je w formie warsztatów w grupach, jednak dopuszczono wolne, swobodne wypowiedzi przed wszystkimi. W ten sposób konsultacje zmieniły się w wiec. Były ostre słowa, były nawet oklaski.

Czas na Poznań już wskazywał, że wiec to szczególna forma konsultacji:

Wiec to znana i chwalona metoda konsultacji społecznych. Polega na organizacji spotkania (żeby odeprzeć zarzuty, że miasto z nikim nie chce rozmawiać) w formie „kto chce mikrofon, kto chce zabrać głos”. Takie spotkanie szybko przeradza się w gwarne targowisko: ludzie walczą o mikrofon i wylewają, co im na sercu leży. Często w gorzkich słowach. Często doprowadzając do kłótni, także między samymi uczestnikami konsultacji. Po 2 godzinach wyścigów na najgłupszą wypowiedź możesz uznać, że osiągnąłeś sukces. Nie zadowoliłeś nikogo.

Malkontenci i awanturnicy uznają, że miasto i tak nie chce rozmawiać a oni takie ważne argumenty przedstawili. Poważni uczestnicy (z uwagami merytorycznymi) poczują się zmęczeni i zniechęceni do dalszych konsultacji. Dobra robota! Teraz – po zrażeniu mieszkańców – możesz już podjąć decyzję w sprawie przedmiotu konsultacji sam/sama lub z politykami.

https://czasnapoznan.pl/konsultacje-projektow-drogowych-poradnik/

Koniec końców miasto się wycofało. Nie wprowadzono strefy Tempo 30. Jednak w sierpniu 2017 roku część rozwiązań (rondo pod Browarem, zwężona ulica Kościuszki, wyłączenie świateł) zrealizowano jako rozwiązanie testowe. Efekt? Zgadnijcie: wzrost przepustowości przy jednoczesnym uspokojeniu ruchu! Kto by pomyślał 🙂 Wszystkie rozwiązania przeszły testy pozytywnie i dziś funkcjonują jako stała organizacja ruchu.

Sierpień 2017. Skrzyżowanie Ratajczaka / Ogrodowa / Powstańców Wielkopolskich po nowemu: zwężenie jezdni, wyłączenie świateł. Zamach na kierowców ;)
Sierpień 2017. Skrzyżowanie Ratajczaka / Ogrodowa / Powstańców Wielkopolskich po nowemu. Zamach na kierowców 😉

Artykuły z tamtych czasów:

  • http://radiopoznan.fm/informacje/pozostale/za-zmianami-w-centrum-i-strefa-tempo-30.html
  • https://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,36001,21760746,strefa-tempo-30-miejscy-aktywisci-za-wielkie-spolki-przeciw.html?disableRedirects=true
  • https://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,36001,21858998,strefa-tempo-30-bedzie-pozniej-najpierw-sw-marcin.html

W tym miejscu historii robimy mały przeskok. Nie ma sensu opisywać każdej kolejnej zmiany i tych samych komentarzy. Przybliżmy najnowszą odsłonę wojny z kierowcami:

Sierpień 2020 – ul. Kościuszki

Na prawie całym odcinku ulicy Kościuszki i Krakowskiej istniała infrastruktura rowerowa. Prawie całym, bo pod Starym Browarem droga rowerowa się urywała. Kilkanaście lat temu, podczas budowy Starego Browaru, ulicę Kościuszki przebudowano – do przekroju dwoma pasami ruchu. Przez to zabrakło miejsca dla drogi rowerowej. Przewężenie pod Starym Browarem oznakowano tabliczką „Rowerzysto przeprowadź rower 70 metrów”.

14 sierpnia zniknął ten drogowy absurd – krótki odcinek drogi rowerowej na jezdni połączył urwane kawałki infrastruktury rowerowej. Rowerzyści nie muszą prowadzić roweru. Ponadto wyłączono sygnalizację świetlną na przejściu dla pieszych. No ale zrobiono to kosztem jednego pasa ruchu samochodowego. Reakcje części komentujących są łatwe do przewidzenia (komentarze publicznie dostępne na Facebooku):

No ważne ze nie będą 70 metrów przeprowadzać a kij z tym ze przez zwężenie korki będą od tego super rondka albo i od sw.Marcina??‍♂️??‍♂️??‍♂️
Bart Bartas

Debilizm tak naprawde tam wycieli nie cale 10m ulicy nie chodnika nie pobocza nie czesci pasa tylko caly pas zeby rowerzysta nie musial przeprowadzic roweru przez 10m!!! Co za debilizm. Na sile wrzucacie cos co nie powinno tam byc. Tak wielce chcecie zmiejszac zanieczyszczenie powietrza ze spowodujecie iz samochody od wrzesnia beda tam staly od rana do wieczora. Brawo. Nie sadzilem ze az takie bzdury sie w urzedzie miasta wymysla!!! Oby ostatnia kadencja.
Bartosz Dahlke

Sierpień 2020: nowa droga rowerowa na ulicy Kościuszki pod Starym Browarem
Sierpień 2020: nowa droga rowerowa na ulicy Kościuszki pod Starym Browarem

W 5 lat wyłączono 19 sygnalizacji świetlnych

Nie było sensu opisywać wszystkich zmian organizacji ruchu i reakcji. Można natomiast zebrać te zmiany na mapie 😉

Mapa zwężeń jezdni i wyłączenia sygnalizacji w centrum miasta od 2015 roku
Mapa zwężeń jezdni i wyłączenia sygnalizacji w centrum miasta od 2015 roku

Na ulicach Poznania działo się sporo. W jednych miejscach usuwano sygnalizacje, w innych zwężano jezdnię, w jeszcze innych wprowadzano strefę Tempo 30. Łącznie wyłączono 19 sygnalizacji. Wszystkie te zmiany łączy jeden cel: uspokojenie ruchu. Zmniejszenie prędkości zmniejsza ryzyko wystąpienia groźnych zdarzeń drogowych – wypadków czy zabijania pieszych na pasach. Ponadto może doprowadzić do… wzrostu płynności ruchu. Zamiast modelu jazdy:

gaz do dechy – światła – gaz do dechy – światła – …

proponuje się:

jazda z w miarę stałą prędkością ~30 km/h, czasami hamowanie aby przepuścić pieszego czy samochód

Inżynieria drogowa to nie magia. Jeżeli zbierzemy dobre dane (o strukturze ruchu, o kierunkach jazdy), to wykonamy dobry projekt zmiany organizacji ruchu. Za zmianami opisywanymi w tym artykule stała elementarna logika. Na przykład co z tego, że na Świętym Marcinie mamy ograniczenie prędkości do 20 km/h i jeden pas ruchu? Wcześniej, przed 2016 rokiem, były dwa pasy ruchu i 50 km/h! Ale jednocześnie stała masa sygnalizacji (Ratajczaka, Piekary, al. Marcinkowskiego), a przy Piekarach i tak było zwężenie do jednego pasa ruchu. Udało się uspokoić ruch przy braku korków.

Albo ulica Kościuszki. Zrobiono tam drogę dla rowerów na jezdni, co doprowadziło do zwężenia jezdni. Czy to problem? Wcześniejsze skrzyżowanie – rondo pod Starym Browarem – ma jednopasowy wylot w ulicę Kościuszki. Tak więc wpuści tyle samo samochodów, ile przejedzie przez zwężenie spowodowane drogą rowerową! Idealne utrzymanie przekroju jezdni. Ponadto przepustowość ciągu Kościuszki – Krakowska tamują dwie kolejne sygnalizacje: z Półwiejską i – najbardziej – ze Strzelecką i Garbarami. Doprawdy wątpliwe jest wystąpienie dziś na Kościuszki korka aż po Święty Marcin.

Uspokajanie ruchu w Poznaniu i zwężanie ulic w centrum nie doprowadziło do wzrostu zakorkowania uspokajanych ulic. To jest fakt. Co w takim razie pogarsza to uspokajanie? Głównie… humory części komentatorów. Bo nie da się jechać tak szybko jak wcześniej. Bo przecież jak się zabiera pas ruchu to powinien być korek. A go nie ma. Ten stan – fakty przeczące wygłaszanym od lat słowom – nazywa się dysonansem poznawczym. Głupio przyznać, że wszystkie katastrofy komunikacyjne wieszczone od pięciu (!) lat spaliły na panewce. Może tym razem w końcu wystąpi korek. Ach, cóż to byłaby za ulga!

Czytaj też


Dołącz do nas na FacebookuTwitterzeWykopie i Instagramie


Comments

3 odpowiedzi na „Pięć lat uspokajania ruchu i pięć lat „zamachów” na kierowców”

  1. Niezły artykuł, ładne podsumowanie.

  2. Korkowanie miasta trwa. Nie świadczę już usług na Starym Mieście i Jeżycach. Powód? Nie ma gdzie zaparkować.

    1. no i bardzo dobrze. jako mieszkaniec SM bardzo się cieszę że nei muszę już wdychać twoich spalin.

Dodaj komentarz