W marcu 2019 roku zakończyła się przebudowa ulicy Święty Marcin. Porównamy dzisiejszy wygląd tej ulicy z tym, jak prezentowała się przed inwestycją. Zobaczymy też krótką fotorelację. Zapraszam!
Teraz trwa przebudowa ul. Taczaka i Garncarskiej. Poznaj projekt tych ulic!
Nowy Święty Marcin
Jednym z deklarowanych priorytetów Urzędu Miasta Poznania jest odnowa centrum miasta. Przebudowa ulicy Święty Marcin między ul. Gwarną i Ratajczaka trwała od września 2017 do marca 2019 roku, czyli około 1,5 roku. W tym czasie przebudowano instalacje podziemne. Dotychczasowe „morze asfaltu” zastąpiła nawierzchnia z kostki. Liczba drzew uległa podwojeniu. Wiosną i latem docenimy ochłodę, którą dadzą trzy fontanny posadzkowe. Nocą rozbłysną efektownym, kolorowym podświetleniem. Pod Alfami znajdziemy także nie mniej kolorowe ławki w kształcie liter i kolorowe latarnie.
Ulicę Święty Marcin objęto strefą zamieszkania. Miało to zapewnić bezpieczeństwo pieszych oraz sprawne warunki poruszania się dla wszystkich uczestników ruchu drogowego. Warto przypomnieć, że w strefie zamieszkania pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo i może poruszać się całą szerokością drogi. Ponadto parkować można wyłącznie na miejscach wyznaczonych, a jechać – maksymalnie z prędkością 20 km/h.
Szersze omówienie zasad panujących na Świętym Marcinie znajdziesz tutaj:
Święty Marcin przed remontem i po
Święty Marcin – fotorelacja po zakończeniu prac budowlanych

Hotel Altus przy skrzyżowaniu z ul. Ratajczaka

Widok w kierunku ul. Kościuszki

Lipy holenderskie formowane w prostopadłościany

Każde drzewo posiada własne podświetlenie

Rząd klonów pospolitych przy wieżowcach Alfa

Ławka i rzeźba w kształcie litery Q

W upalne dni ochłody dodadzą 3 fontanny posadzkowe (w trakcie sesji wyłączone)
Prace na ul. Święty Marcin stanowią pierwszy etap Projektu Centrum – odnowy centrum Poznania. W najbliższych latach powstanie torowisko tramwajowe na ulicy Ratajczaka, a kompleksowo odnowiona zostanie 27 Grudnia, Kantaka, Gwarna i Al. Marcinkowskiego.

Za dnia biało-czerwone słupy w otoczeniu czerwonolistnych klonów pospolitych…

… nocą rozbłyskają feerią barw

Pół ławka, pół zjeżdżalnia

Południowa część ulicy Święty Marcin i rząd złotolistnych klonów pospolitych

Drzewa nie osiągnęły jeszcze docelowych rozmiarów

Ogródek kawiarniany przy przystanku tramwajowym

Nowy przystanek tramwajowy Ratajczaka
Czytaj też:
Święty Marcin: strefa zamieszkania = strefa ostrej jazdy
Zobacz pozostałe fotorelacje Czasu na Poznań (m.in. Plac Kolegiacki, archiwum przebudowy ul. Ratajczaka)
Dołącz do nas na Facebooku, Twitterze, Wykopie i Instagramie
No nawet nieźle to wygląda, ale drzewa rzeczywiście wydają się jeszcze mikrymi dodatkami na tle ogólnej przestrzeni. Poczekamy. Tymczasem tytuł artykułu nie do końca udany, myślnik (który być może jest de facto dywizem, bo zdaje mi się dość krótki) kojarzy się raczej z minusem po dojrzeniu plusa obok. Dałbym zamiast plusa „oraz” oraz wymienił dywiz na myślnik, jeżeli nim nie jest.
Każde drzewo jest piękne same w sobie. Podświetlanie ich urody nie podniesie, natomiast na pewno podniesie zużycie energii elektrycznej i wpłynie na efekt cieplarniany, z którym podobno walczymy. Przycinanie drzew, żeby osiągnąć taki czy inny kształt, to wydawanie bez sensu pieniędzy, niech drzewo po prostu się rozrasta, bez ingerencji człowieka. Miasto zaoszczędzi na budżecie (systematyczne przycinanie to koszt), a zaoszczędzone pieniądze wyda na coś bardziej potrzebnego, np. zadbanie o czystość chodników.
haha jedna oprawa podświetlająca drzewo ma 3 W, jest ich tam około 50 czyli 150 W, dla porównania 250W miała jedna oprawa sodowa na elewacji przed modernizacją, [wymoderowano – nie tolerujemy pozamerytorycznego obrażania 😉 ]…..